Władza pije i siada za kółkiem

fot. Mariusz Jarzombek
W niedzielę 13 września policjanci zatrzymali Jana Labusa za prowadzenie auta bez prawa jazdy, które zabrali mu dzień wcześniej za jazdę po pijanemu.
W niedzielę 13 września policjanci zatrzymali Jana Labusa za prowadzenie auta bez prawa jazdy, które zabrali mu dzień wcześniej za jazdę po pijanemu. fot. Mariusz Jarzombek
Burmistrz Ozimka nie jest pierwszym opolskim samorządowcem, którego przyłapano na jeździe po pijaku. I nie pierwszym, dla którego koledzy są wyrozumiali.

Opinia

Opinia

Grzegorz Balawajder, politolog z UO

- Nie dziwią mnie zróżnicowane komentarze na temat burmistrza Ozimka. Mamy skłonność do surowego potępiania pijanych kierowców, ale szukamy okoliczności łagodzących, gdy w grę wchodzi ktoś z naszego otoczenia, ktoś, kogo lubimy. Dotyczy to także tych polityków, którzy mają opinię "swojego chłopa". A tak postrzegany jest burmistrz Ozimka. To odmiana takiej typowej dla nas podwójnej moralności. Ciekawe, jak się teraz zachowa mniejszość niemiecka, która rekomendowała go na to stanowisko.

Jeszcze kilka lat temu samorządowy polityk przyłapany na jeździe po pijanemu był narażony na liczne nieprzyjemności, ale nie groziło mu odejście z polityki. Dziś alkoholowa wpadka oznaczać może wyeliminowanie z życia publicznego na okres co najmniej kilku lat. Dopóki nazwisko takiego polityka figuruje w krajowym rejestrze karnym, jest pozbawiony biernego prawa wyborczego. Oznacza to, że do czasu zatarcia skazania nie może kandydować w wyborach samorządowych.

Lokalni politycy i wyborcy najwyraźniej nie zauważyli zaostrzenia prawa. Dobitnie świadczą o tym wpisy na forum nto pod tekstami opisującymi weekendowe perypetie burmistrza Ozimka Jana Labusa. Oprócz głosów zwoleników i przeciwników Labusa można znaleźć komentarze sugerujące, że problemy karne nie będą miały wpływu na jego samorządową działalność. Bo nawet jeśli straci prawo jazdy i dostanie wyrok w zawieszeniu, to nadal będzie sprawował swoją funkcję i bez trudu wygra kolejne wybory, bo cieszy się poparciem większości mieszkańców.

Takie opinie nie dziwią, bo ludzie mają w pamięci alkoholowe wybryki polityków, którzy nie ponieśli żadnych konsekwencji. Lista jest długa. Posłanka PiS Ewa Kruk przyłapana przez dziennikarzy, były wiceminister zdrowia w rządzie PO Krzysztof Grzegorek, który usnął na sejmowym korytarzu. A wcześniej choćby poseł SLD Bronisław Cieślak uciekający policjantom pod prąd czy poseł Samoobrony Janusz Wójcik jadący po pijaku po tramwajowym torowisku.

Nie brak też przykładów z opolskiego podwórka samorządowego. W 1994 roku stanowiska nie stracił burmistrz Strzelec Opolskich Krzysztof F., który prowadząc po pijaku, zaliczył stłuczkę.

Tego rodzaju wpadka nie złamała też kariery burmistrza Paczkowa Bogdana W. W 2001 roku zachował stanowisko, choć został skazany na grzywnę i dwuletni zakaz prowadzenia pojazdów po tym, jak po paru głębszych próbował przestawić auto na parkingu pod domem. Mimo to w 2002 i 2006 roku przystąpił do wyborów i gładko je wygrał.

Sytuacja burmistrza Ozimka jest jednak inna. W międzyczasie zmieniły się bowiem przepisy: i kodeks karny, i ordynacja wyborcza. Jazda po alkoholu była kiedyś wykroczeniem, dziś jest przestępstwem. I to przestępstwem umyślnym ściganym z urzędu. A poprawiona w 2005 roku ordynacja samorządowa mówi wyraźnie, że prawomocny wyrok za takie przestępstwo oznacza nie tylko utratę stanowiska, ale także - prawa wybieralności.

Niewiele brakowało, by ten przepis zablokował karierę Bogdana W. z Paczkowa. W jego przypadku zatarcie wyroku z 2001 roku nastąpiło 10 października 2006 roku, czyli na kilkanaście dni przeb wyborami. I tylko dzięki temu mógł wystartować.

W tej kadencji problemy tego typu mieli dotąd tylko radni. Jerzy R., wiceprzewodniczący Rady Miasta Praszki, stracił z tego powodu mandat. Teraz grozi to radnemu Zbigniewowi P. z Kędzierzyna-Koźla. Koledzy rajcy nie wygasili mu mandatu, więc wojewoda zrobi to za nich, wydając tzw. zarządzenie zastępcze.

Dodajmy, że wyrok skutkujący utratą mandatu nie musi być związany z jazdą po pijaku. Brzeski radny Jerzy P. pożegnał się z mandatem, bo miał na koncie wyrok za sprzedaż alkoholu bez koncesji.

Burmistrz Labus jest dziś w bardzo trudnej sytuacji. Jego karierę mogłoby uratować jedynie uniewinnienie. Każdy inny werdykt sądu oznacza dla niego pożegnanie z karierą samorządową.
Na jak długo? To zależy. Jeśli dostanie wyrok w zawieszeniu, to zatarcie wyroku nastąpi nie wcześniej niż sześć miesięcy po upłynięciu okresu próby.

Przykładowo: kara więzienia w zawieszeniu na 2 lata oznacza 2,5-roczną banicję z polityki. A wybory, przypomnijmy, odbędą się jesienią 2010 roku.

Burmistrz Ozimka ma jednak szansę doczekać do końca kadencji. I to nawet jeśli prawomocny wyrok zapadnie wcześniej. Wszystko zależy od postawy radnych, którzy muszą podjąć uchwałę o wygaśnięciu mandatu.

Jeśli tego nie zrobią, wojewoda wyda wspomniane zarządzenie zastępcze. Ale i od niego burmistrz albo rada miasta mogą się odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (a potem do NSA). Mogą w ten sposób zyskać kilka miesięcy. Były takie przypadki: radni z Branic bronili w ten sposób koleżanki, której wojewoda wygasił mandat za prowadzenie działalności gospodarczej na mieniu gminy. Sąd poparł wojewodę i radna straciła mandat.

To, czy w Ozimku odbędą się przedterminowe wybory, zależy od tego, jak szybko ze sprawą upora się sąd.

- Jeśli od dnia utraty przez burmistrza prawa wybieralności do właściwych wyborów będzie mniej niż sześć miesięcy, to przedterminowych wyborów nie będzie - mówi nto Joanna Maksymowicz z opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. - Wtedy osobę pełniącą obowiązki burmistrza wyznaczy premier. Zwykle jest to osoba wskazana przez wojewodę po zapoznaniu się z opinią rady.

- Teraz to sprawa dla sądu - mówi wojewoda Ryszard Wilczyński. - Ale oczekiwałbym na to, że głos zabierze także formacja, która rekomendowała tego pana.

Przypomnijmy: Jan Labus w 2002 i 2006 roku startował jako kandydat mniejszości niemieckiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska