Właściciele działek w rejonie ulicy Asnyka w Prudniku toną w błocie

fot. Krzysztof Strauchmann
Od lewej: Jan Bigos, Michał Wojciechowski, Janusz Kondzioła i Ireneusz Bigos: - Jak w takich warunkach można coś robić?
Od lewej: Jan Bigos, Michał Wojciechowski, Janusz Kondzioła i Ireneusz Bigos: - Jak w takich warunkach można coś robić? fot. Krzysztof Strauchmann
Burmistrzu, pomóż! Właściciele działek zostali bez dojazdu. Nie mogą budować domów.

Ludzie chcą budować domy. Mają umówione firmy, zamówione materiały budowlane, tymczasem nie jesteśmy w stanie dojechać do naszych działek, bo teren wytyczony na przyszłą drogę gminną zamienił się w bagno - pokazuje Janusz Kondzioła.

- Władze miejskie mogłyby przynajmniej tymczasowo ułożyć betonowe płyty jako dojazd. - Jedna z ciężarówek utonęła w błocie. Trzy wielkie traktory ją wyciągały. Komuś przywieziono cegły, ale wyładowali przy ulicy. Teraz trzeba nająć ludzi do noszenia na plecach - dodaje Jan Bigos.

W rejonie ul. Asnyka w Prudniku powstaje nowe osiedle domów jednorodzinnych. Jednocześnie prowadzonych jest tu ok. 20 budów. W 2007 roku gmina sprzedała ludziom działki i zobowiązała ich, żeby w ciągu 2 lat zaczęli budowę domów, a w ciągu 4 lat wprowadzili się do mieszkań. Niektórzy już by mogli mieszkać, ale osiedle nie ma ani drogi, ani wodociągu czy kanalizacji.

- Jak nam sprzedawali działki, to obiecywano, że zanim dostaniemy pozwolenie na budowę, tzw. media już będą doprowadzone do posesji - skarżą się mieszkańcy. - Dopiero w ubiegły piątek dotarła do mnie prośba mieszkańców w tej sprawie - mówi burmistrz Franciszek Fejdych.

- Przywieziemy tam kamienie, żeby utwardzić dojazd, ale to może potrwać kilka tygodni. Wodociągi i kanalizacja powstaną do końca tego roku. Potem lepiej utwardzimy dojazd. Na asfalt ludzie muszą poczekać dłużej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska