Wojciech Huczyński. Półmetek kadencji pełen wpadek

Roman Baran
Stadion, odnowione centrum, przystań rzeczna, ocieplone budynki szkół i przedszkoli - lista inwestycji, którymi Wojciech Huczyński (na zdjęciu z lewej) może się pochwalić przed gośćmi jest długa.
Stadion, odnowione centrum, przystań rzeczna, ocieplone budynki szkół i przedszkoli - lista inwestycji, którymi Wojciech Huczyński (na zdjęciu z lewej) może się pochwalić przed gośćmi jest długa. Roman Baran
- Razem możemy nadal rozwijać Brzeg - pisał dwa lata temu burmistrz Wojciech Huczyński. Tyle że miasto właśnie dostało finansowej zadyszki i chwilowo o rozwoju nie ma mowy.

Trzecia kadencja Wojciecha Huczyńskiego, której mamy właśnie półmetek, przypomina powolne hamowanie, szczególnie jeśli porównać to z pełnym inwestycji rokiem 2010.
Ten obraz wciąż rozjaśniają kończące się całkiem udane przedsięwzięcia, na które groszem sypnęła m.in. Unia, takie jak budowa przystani i remonty ulic w centrum miasta, czy ocieplanie (połączone z upiększaniem) niemal wszystkich szkolnych i przedszkolnych budynków.

Wszystko wskazuje jednak na to, że plany, o których burmistrz mówił i pisał przed ostatnimi wyborami, dotyczące rozbudowy krytej pływalni, budowy nowej sali sportowej, remontu amfiteatru czy odbudowy kąpieliska, w tej kadencji pozostaną marzeniami.

Szczególnie, że z corocznych planów budżetowych regularnie wypadają nawet dużo mniej kosztowne inwestycje.

Przy braku unijnego dofinansowania i mizernych dochodach miasta szczytem ambicji powinien być remont jednego czy drugiego chodnika i załatanie dziur w podwórkach. To właśnie od takiej bieżącej działalności w głównej mierze zależy jakość życia mieszkańców. A tutaj w oczy kłuje kilka wciąż nierozwiązanych spraw.

Mimo wiary burmistrza, że wprowadzenie strefy płatnego parkowania uporządkuje sytuację w zakresie komunikacji, niewiele się zmieniło na lepsze. Wystarczy porównać opustoszałe ulice (bo objęte opłatami za parkowanie) z bałaganem na ul. Reja, Kapucyńskiej czy łączniku Trzech Kotwic. Nie mówiąc o teoretycznie zamkniętym dla ruchu, a mimo to pełnym aut Rynku.

Zamknięty od blisko dwóch lat fragment ulicy Reja też nie świadczy dobrze o gospodarności burmistrza. Koszty społeczne tej decyzji już dawno przewyższyły ewentualne, choć nie takie pewne, przychody z tytułu wygranego procesu z wykonawcą remontu.

Ważne

Ważne

Samorządowców na półmetku ich kadencji możecie ocenić także Wy. Jak to zrobić? Wystarczy wysłać SMS na nr 71466 (koszt SMS-a wysłanego na nr 71466 to 1,23 z VAT). Jeżeli uważacie, że Wojciech Huczyński, burmistrz Brzegu, wywiązuje się z obietnic przedwyborczych, w treści SMS wpiszcie: OP.69 TAK. Jeżeli natomiast zawiódł wasze zaufanie, w treści wpiszcie OP.69 NIE.

Oceńmy wszystkich wójtów, burmistrzów, prezydentów i starostów woj. opolskiego. Prefiksy, przypisane do każdego samorządowca znajdziecie na stronie www.nto.pl/ocenwladze. Tam także możecie śledzić aktualne wyniki.

Do spektakularnych porażek trzeba zaliczyć cieknący dach hali przy ul. Oławskiej, na który burmistrz przez ponad rok nie znajdował w kasie miasta pieniędzy, co doprowadziło do uszkodzenia parkietu. Jak i wytknięty przez NIK bałagan w Zarządzie Nieruchomości Miejskich, którego przez lata nie dostrzegali urzędnicy z magistratu.

Wpadką była też niefrasobliwość po przegranej sądowej sprawie opłat za przedszkola, co kosztowało budżet miasta co najmniej 100 tys. zł.

Mimo tego ostatniego przypadku politykę oświatową zaliczamy do plusów burmistrza. Choć co roku miejsc w przedszkolach brakuje, to miasto robi co może (zdobywając np. dotacje), by jak najwięcej dzieci miało zapewnioną opiekę. Warunki w jakich uczą się dzieci dziś, w porównaniu z tymi sprzed 10 lat, również pokazują, ile w tym czasie wykonano pracy.

Warto też przypomnieć prawdziwy promocyjny sukces, kiedy burmistrz i jego urzędnicy potrafili do maksimum wykorzystać 5 minut, jakie miał w publicznej telewizji Kamil Bednarek.

Z drugiej strony cieniem na działalności Wojciecha Huczyńskiego kładzie się sprawa budowy hotelu, o który miasto zabiegało od kilku lat. Sprzedaż działki przyniosła - zamiast oczekiwanego hotelu - galerię handlową. Nabywca nie wywiązał się z umowy, ale nie spotkała go z tego tytułu żadna kara.

Wojciech Huczyński jest za to o wiele bardziej stanowczy w sprawie Urząd Stanu Cywilnego, na który rząd nie daje wystarczających pieniędzy. Na razie efektów w postaci wyższych dotacji nie ma, za to efekty tej stanowczości poczuli mieszkańcy, którzy byli zaskakiwani ograniczaniem czasu pracy urzędników.

Czas pokaże, czy po zakończeniu kadencji wciąż będzie więcej okazji do krytyki, czy pochwał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska