Oddanie karetki z Głubczyc do Branic nie jest dobrym pomysłem - mówi Piotr Soczyński, wicestarosta głubczycki. - 20-tysięczna gmina nie może zostać z jednym ambulansem. Dziś głubczycki szpital ma trzy karetki. Dwie tzw. podstawowe, których załogi stanowią ratownicy medyczni i specjalistyczną z lekarzem. Jedna podstawowa stacjonuje w Kietrzu. Obsługuje gminę Kietrz i Branice. W Głubczycach są dwie pozostałe.
Teraz pojawił się pomysł, by jedną karetkę z Głubczyc przenieść do Branic. Powód? Branice są najdalej wysuniętą na południe gminą województwa opolskiego. Do najbliższego szpitala, który znajduje się w Głubczycach, jest ponad 20 kilometrów wąskimi i krętymi drogami.
Dojazd karetki do chorego zajmuje ponad 20 minut. - Oczywiście karetka w Branicach przydałaby się - mówi Piotr Soczyński. - Ale dodatkowa. Nie można zabierać jej z Głubczyc. Wicestarosta Soczyński przekonuje, że gdyby tak się stało, byłoby to narażaniem życia mieszkańców Głubczyc.
- Załóżmy, że dochodzi do wypadku, którego ofiarę trzeba zawieźć do Opola - mówi Soczyński. - Wówczas Głubczyce zostają bez karetki specjalistycznej na co najmniej trzy godziny. W takiej sytuacji trzeba by wzywać do nas ambulans z Kietrza. To jakaś paranoja.
Według Adama Jakubowskiego, likwidatora głubczyckiego szpitala, tylko 5 procent wszystkich wyjazdów karetek w powiecie głubczyckim przypada na gminę Branice. - Nie jestem przeciwko karetce dla Branic, ale musi to być dodatkowy samochód, za który zapłaci wojewoda - powiedział nto Adam Jakubowski. - Tak będzie najrozsądniej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?