Wojna z dopalaczami. Mimo kontroli można je było dziś kupić w Opolu

Redakcja
Policja zamknęła w niedzielę punkt w centrum miasta. Klienci korzystali z... drugiego wejścia.
Policja zamknęła w niedzielę punkt w centrum miasta. Klienci korzystali z... drugiego wejścia.
Klientów do jednego ze sklepów w centrum Opola wpuszczano drugimi drzwiami, które nie były zaplombowane. Policja zareagowała błyskawicznie i zamknęła punkt.

Podczas sobotniej, ogólnopolskiej akcji sanepidu i policji na Opolszczyźnie zamknięto 28 miejsc, w których sprzedawano dopalacze.

- Zrealizowaliśmy decyzję głównego inspektora sanitarnego, nakazującą ogólnokrajową kontrolę placówek sprzedających substancje mogące być zagrożeniem dla życia - wyjaśnia Anna Matejuk, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Opolu. - Szukaliśmy zwłaszcza dopalacza o nazwie “Tajfun", który został już wycofany ze sprzedaży.

Zabezpieczono wszystkie znajdujące się w sklepach towary. Próbki niektórych zostały pobrane do analizy. W całym regionie znaleziono 54 opakowania wycofanego “Tajfuna".

Policja zaplombowała wejścia do skontrolowanych placówek.

- Właściciele otrzymali decyzje Głównego Inspektora Sanitarnego o ich zamknięciu - informuje dyrektor Matejuk.

W sobotę policja i sanepid skontrolowali w całym kraju ponad 1000 sklepów z dopalaczami.

- Prawie wszystkie punkty sprzedaży dopalaczy zostały zamknięte - powiedział premier Donald Tusk, który zapowiedział w Gdańsku, że rząd postanowił wykorzystać wszystkie możliwości prawne umożliwiające zamknięcie sklepów i likwidację produktów.
Niektórzy z handlujących dopalaczami zapowiadają, że będą się odwoływać od decyzji, którą uważają za bezprawną.

Walka z dopalaczami na Opolszczyźnie - czytaj w poniedziałek Nową Trybunę Opolską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska