Wójt Bierawy: Kiedy będą pieniądze na budowę wałów przeciwpowodziowych?

fot. Daniel Polak
Krzysztof Ficoń, zast epca wójta Bierawy: - Tu nie ma umocnień chroniących nas przed wielką wodą.
Krzysztof Ficoń, zast epca wójta Bierawy: - Tu nie ma umocnień chroniących nas przed wielką wodą. fot. Daniel Polak
Jutro z władzami gminy ma się spotkać wiceminister środowiska.

Władze gminy są zaniepokojeni faktem, że w sąsiednich gminach (zarówno na terenie Opolszczyzny, jak i woj. śląskiego) powoli dobiega końca budowa wałów przeciwpowodziowych.

- Spotkamy się w wiceministrem aby porozmawiać na ten temat. Nasi mieszkańcy chcą mieć pewność, że będą zabezpieczeni w przyszłości przed wielką wodą - mówi Gołębowski.

Czego spodziewa się po spotkaniu?

- Deklaracji, kiedy znajda się pieniądze na budowę umocnień. Chodzi nam o konkretne daty - wyjaśnia wójt.

Dziś gminę Bierawa chronią stare nasypy przeciwpowodziowe zbudowane prawie sto lat temu. Nie dość, że są bardzo niskie, to jeszcze w systemie przeciwpowodziowym są spore dziury. Wałów brakuje m. in. w okolicach Starego Koźla.

Po drugiej stronie Odry, w gminie Cisek umocnienia powstają. Woda, która zazwyczaj rozlewała się na tamtą stronę, może teraz zalać sołectwa na terenie Bierawy.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że prawdopodobnie będą opóźnienia w budowie zbiornika retencyjnego pod Raciborzem. Wciąż nie udało się tam wysiedlić wszystkich mieszkańców, których domy stoją na dnie planowanego polderu. Ponadto na ukończeniu jest już budowa wałów w województwie śląskim.

Bierawa będzie jedyną gminą na tym odcinku Odry, która nie będzie miała wystarczających zabezpieczeń przed żywiołem.

Gmina nie ma pieniędzy na budowę wałów. I jedyne, co jej władze mogły w tej sprawie zrobić, to podjąć tzw. uchwałę intencyjną, w której wyraziły swój niepokój związany tą sytuacją. Z jej treścią zapoznał się niedawno m. in. Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych.

- Do końca 2013 roku nie ma szans na budowę nowych wałów na terenie gminy Bierawa - zaznacza jednak Roman Kendzia, p.o. dyrektora WZMUW.

Władze gminy, a także mieszkańcy maja jednak nadzieję, że pieniądze w budżecie państwa się znajdą.

- Można np. uruchomić pożyczki w Banku Światowym. Rozwiązań na pewno jest wiele, ale najważniejsze jest to, aby decydenci patrzyli na dobro mieszkańców - mówi Gołębowski.

Spotkanie rozpocznie się o godz. 14.00 w bierawskim domu kultury. Oprócz przedstawiciela ministerstwa środowiska zaproszenie na nie dostali też posłowie Adam Krupa i Ryszard Galla, a także opolscy i śląscy samorządowcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska