Wraca temat wyborów kopertowych. Trzech opolskich burmistrzów czeka na ustawę abolicyjną

Trzech burmistrzów z Opolszczyzny (Jan Woźniak z Otmuchowa, Edward Policko z Białej i Sylwester Lewicki z Olesna) w 2020 roku przekazało Poczcie Polskiej spisy wyborców, uprawnionych do udziału w wyborach prezydenckich. Pozostałych 69 szefów opolskich gmin odmówiło, pomimo wezwań ze strony wojewody. Uznali, że nie mają do tego podstawy prawnej.

W całym kraju spisy wyborców przekazało poczcie ok. 220 burmistrzów i wójtów, czyli 9 procent wszystkich. Włodarze lokali z Opolszczyzny są bardziej oporni, bo tu wezwania władz centralnych posłuchało tylko 4 procent wszystkich.

Zdaniem organizacji Watchdog przekazanie spisu wyborców spółce Poczta Polska w celu organizacji wyborów korespondencyjnych nie miało podstawy prawnej i stanowi przekroczenie uprawnień, co jest przestępstwem. Jej zdaniem wójtowie i burmistrzowie powinni bowiem strzec danych osobowych swoich obywateli.

Argumenty te poddawane są często w wątpliwość, bo samorządowcy działali w dobrej wierze - chcąc pomóc zorganizować wymagane przez konstytucję wybory w czasach nieprzewidzianej pandemii i światowego lockdownu. Sprawą zajęły się jednak sądy.

W lipcu tego roku Sąd Okręgowy w Poznaniu w prawomocnym wyroku II instancji osądził ostatecznie jedną z podobnych spraw. Umorzył postępowanie karne, co faktycznie oznacza uznanie winy wójta i odstąpienie od ukarania. Wobec trzech burmistrzów z Opolszczyzny prokuratura nie prowadziła żadnego postępowania z tego powodu.

Watchdog składał takie zawiadomienia do prokurator rejonowych, ale te odmawiały wszczęcia sprawy.

- W jednostkach organizacyjnych prokuratury okręgu opolskiego nie prowadzono i nie są prowadzone postępowania, dotyczące przekazania informacji o spisach wyborców operatorowi pocztowemu w związku z przygotowaniami do organizacji wyborów prezydenckich – informuje Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Spór o ocenę takiego zachowania ma ostatecznie rozstrzygnąć ustawa, której projekt w listopadzie zgłosiła grupa posłów PiS. Wprowadza ona amnestię za popełnione w czasie pandemii przestępstwo, polegające na przekazaniu Poczcie Polskiej spisu wyborców. Projekt wprowadza też abolicję, czyli nakazuje umorzenie prowadzonych w tej sprawie postępowań i zakazującą wszczynanie nowych. Ustawa jest już przyjęta przez Sejm. Senat zgłosił do niej weto, uznając że każdy taki przypadek powinien trafić od ocenę sądu. Obecnie senackie weto czeka na głosowanie w Sejmie.