Społeczny Komitet Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych wraz z samorządami południowej Opolszczyzny i naszymi stowarzyszeniami miłośników kolei, będzie zabiegał o zwiększenie ruchu na Podsudeckiej Magistrali Kolejowej. Trasa ta wiedzie z Górnego Śląska przez Kędzierzyn-Koźle, Prudnik, Nysę, Paczków do Jeleniej Góry i Kłodzka.
Od kilkunastu lat nie jeżdżą już tędy pociągi dalekobieżne. Nie ma też lokalnych połączeń na granicy Opolszczyzny i Dolnego Śląska, między Nysą a Kamieńcem Ząbkowickim. Paczków i Otmuchów mają wprawdzie swoje dworce, ale są pozbawione połączeń kolejowych.
- Od 5 lat zabiegamy o codzienne połączenie Kotliny Kłodzkiej z Krakowem przez Nysę - mówi Grzegorz Oleś, prezes Komitetu Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych. - To umożliwi dojazd w ważny region turystyczny, ułatwi przejazdy studiującym w Krakowie czy w miastach Górnego Śląska. Wystarczy doczepić kilka dodatkowych wagonów do pociągu InterCity z Krakowa do Kołobrzegu. W Kędzierzynie- Koźlu można je oddzielić i składem spalinowym skierować do Kłodzka.
Na dzisiejszej konferencji kolejowej w Prudniku z licznym udziałem przedstawicieli opolskich gmin, uzgodniono wspólne zbieranie podpisów pod wnioskiem do ministra infrastruktury o uruchomienie takiego połączenia. Tam też mają trafić wnioski o modernizację tej linii. Jednocześnie uczestnicy konferencji chcą zabiegać u marszałka Opolszczyzny, by dofinansował pociągi o zasięgu regionalnym: z Kamieńca Ząbkowickiego przez Nysę do Kędzierzyna i Gliwic. Urząd marszałkowski prowadzi w tej sprawie rozmowy z władzami województwa dolnośląskiego, ale na razie bez efektów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
