Wyjątkowy las w sercu Opolszczyzny

Materiał informacyjny Lasów Państwowych
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
40-metrowe drzewa rodem z Ameryki Północnej i las kasztanowy. Takie osobliwości możemy zobaczyć w Nadleśnictwie Prószków.

W krajobrazie Opolszczyzny dominuje rolnictwo. Na tym tle w sposób szczególny wyróżniają się dwa duże kompleksy leśne w środkowej części regionu, Bory Stobrawskie i Bory Niemodlińskie.

Na znacznym obszarze Borów Niemodlińskich funkcjonuje Nadleśnictwo Prószków.

- Za czasów kanclerza Bismarcka lasy te nie były użytkowane, drzewa nie były cięte – tłumaczy Zygmunt Łubiński, inżynier nadzoru w Nadleśnictwie Prószków. – Były utrzymywane na wypadek wojny, aby zapewnić potencjał do odbudowy innych lasów. Fachowo nazywa się je drzewostanami zachowawczymi. Z tamtego czasu pozostało ich jeszcze około 100 hektarów.

- To lasy wielogatunkowe, spotkać tam można dęby, sosny, świerki i modrzewie - bardzo cenne ekologicznie - zaznacza leśnik.

Cztery najciekawsze enklawy są chronione jako rezerwaty: Przysiecz, Jaśkowice, Blok i Jeleni Dwór.

Wyjątkowe w skali Polski

Charakterystyczna szyszka sosny wejmutki
Charakterystyczna szyszka sosny wejmutki

W lasach Nadleśnictwa Prószków występują piękne drzewostany daglezji zielonej i choiny kanadyjskiej, których nasiona zostały sprowadzone z Kanady. Drzewa osiągają wysokość przekraczającą nawet 40 metrów. Są o tyle ciekawe, że na terenie Polski nie mają naturalnych szkodników. Mają grubo ponad 100 lat.

Ciekawa jest również enklawa kasztanowca. – Na co dzień widzimy go w parkach i alejach, ale w lesie jest niespotykany. Na naszym terenie taki las kasztanowy można zobaczyć w okolicy Mosznej, gdzie rządził graf Tiele-Winckler i za jego czasów różne nietypowe gatunki drzew były tam sadzone.

Oprócz kasztanowców, rośnie tam też jedlica zielona i choinka kanadyjska.

Inną lokalną ciekawostką jest sosna wejmutka, zwana też amerykańską. Drzewa takie rosną w pobliżu Smolarni. Dawniej pozyskiwano z nich szyszki, pobierano nasiona. Dziś, jako gatunek obcy, nie jest pożądany. - To najstarszy taki drzewostan w Europie. Ma ponad 200 lat - wyjaśnia Zygmunt Łubiński.

Walcząc z żywiołami

Poważnym wyzwaniem, z którym zmaga się Nadleśnictwo są wiatrołomy.

- 22 sierpnia były u nas silne nawałnice, które wyrządziły bardzo duże szkody. Wichura szła z zachodu na wschód. Co charakterystyczne, wiele drzew nie zostało złamanych, tylko poskręcanych – zaznacza Zygmunt Łubiński. - Z takich drzew nie będzie dobrego surowca. Nikt nie chce drewna popękanego.

Skala powstałych szkód jest duża. Łączna objętość zniszczonych drzew wynosi około 100 tys. metrów sześciennych. Najbardziej ucierpiały leśnictwa Pietna i Strzeleczki.

- W pierwszej kolejności usuwamy drzewa połamane i leżące na ziemi. Natomiast wywroty, które są pochylone, pozawieszane na innych drzewach i dzięki temu jeszcze żyją, na razie nie są wycinane, ponieważ warunki atmosferyczne powodują szybkie sinienie drewna.

Skręcone drzewo powalone przez wichurę
Skręcone drzewo powalone przez wichurę

Bory Niemodlińskie to zwarty kompleks leśny zajmujący obszar od Krapkowic po Niemodlin. Takie miejsca wymagają szczególnej uwagi przy ochronie przeciwpożarowej. W tych działaniach leśników z Prószkowa wspierają lotnicy. Na granicy nadleśnictw Prószków i Opole znajduje się lotnisko w Polskiej Nowej Wsi.

- Przez cały okres letni samoloty są do naszej dyspozycji. Mamy podpisaną w tej sprawie umowę – mówi Zygmunt Łubiński. - Na naszym terenie mamy dwie dostrzegalnie przeciwpożarowe. Gdy zauważony jest dym, z dwóch trzech wież określany jest kierunek i na tej podstawie ustalamy dokładną lokalizację zagrożenia. Wysyłamy sygnał do Nadleśnictwa Opole i do każdego dymu podrywany jest samolot z wodą. Jeżeli jest potrzeba, zrzuca wodę. Może też określić rozmiar pożaru. Dzięki temu w krótkim czasie wiemy, jakie siły zadysponować do pożaru.

Obserwacje trwają od 1 marca do końca października. Średnio od dwóch do czterech razy rocznie podrywany jest samolot gaśniczy.

Zrozumieć las

Jak większość Nadleśnictw, również to w Prószkowie dużą wagę przykłada do edukacji. Leśnicy wytyczyli 12-kilometrową ścieżkę edukacyjną, którą najwygodniej pokonać rowerem. W połowie drogi znajduje się wiata turystyczna zbudowana przez koło łowieckie.

- Gdy przyjeżdżają grupy powyżej 10 osób i wcześniej zgłoszą nam wizytę, Nadleśnictwo chętnie deleguje pracownika służby leśnej, który oprowadza gości po trasie. To dobra okazja do zdobycia dodatkowych informacji o lesie i naszej pracy - wskazuje Zygmunt Łubiński.

Drugą cenną inicjatywą edukacyjną jest Park im. 100-lecia odzyskania niepodległości. Utworzono go około 10 lat temu przy siedzibie Nadleśnictwa. Tam też grupy mogą liczyć na wsparcie prószkowskich leśników służących swoim doświadczeniem i znajomością lasu. W zaciszu parku znajduje się wiata i miejsce ogniskowe.

- Przy wytyczonych ścieżkach znajdują się przystanki z różnymi ciekawostkami. Każde z miejsc oznaczone jest tabliczką z kodem QR, który odsyła do szerszej informacji zamieszczonej w internecie – tłumaczy Zygmunt Łubiński.

W parku są wyeksponowane m.in. różne rodzaje budek lęgowych dla ptaków i nietoperzy. Można też lepiej poznać świat roślin.

- Jeden z naszych leśników posadził tam wiele gatunków dębów. To dobra okazja do zaobserwowania różnic między tymi drzewami. Mamy też dąb papieski, który dla nas - leśników jest najcenniejszy - wskazuje Zygmunt Łubiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska