Wyjazdowe porażki koszykarzy Pogoni Prudnik i Weegree AZS-u Politechniki Opolskiej

Z tego duetu bliżej wygranej była pierwsza ekipa, niemniej uległa ostatecznie 77:80. Opolanie z kolei przegrali 75:89, jednak swoje szansę na triumf też mieli. Tym bardziej, że obie drużyny dobrze zaczęły.

Akademicy wręcz rewelacyjnie, albowiem tuż półmetku inauguracyjnej odsłony prowadzili 18:1! W ich szeregach brylował szczególnie Adrian Brenk, który w tym czasie miał już na koncie dziewięć punktów.

Niemniej miejscowi zaczęli się odbudowywać i w niespełna trzy minuty zniwelowali straty tak, że przegrywali już tylko 16:21. Wtedy to na przełomie pierwszej i drugiej części goście zdobyli jednak 10 punktów z rzędu (z czego połowę Artur Łabinowicz) i wydawało się, że opanowali sytuację. Tym bardziej, że dwie minuty po zmianie stron było jeszcze 43:36 dla nich.

Niebawem jednak przez ponad dwie i pół minut nie trafili ani razu do kosza co wykorzystali rywale i to oni przejęli prym w kwestii wyniku. Później co prawda podopieczni Rafała Knapa zerwali się jeszcze raz i na 200 sekund przed końcem trzeciej kwarty prowadzili 55:48, ale to wszystko na co było ich stać w tym meczu. Wtedy bowiem zupełnie już stracili rezon.

O ile jeszcze w ofensywie nie prezentowali się szczególnie źle, wszak do końca meczu poprawili swój dorobek o 20 „oczek”, o tyle miejscowi zdobyli ich ponad dwa razy więcej i w końcówce już w pełni kontrolowali grę.

Warto jednak odnotować, iż akademicy zagrali bez swoich liderów Adama Kaczmarzyka i Bartosza Jankowskiego.

Zdecydowanie bardziej wyrównany mecz odbył się w Pelplinie. Tam również jednak lepiej zaczęli nasi koszykarze, którzy w niespełna dwie minuty przed końcem pierwszej partii prowadzili 25:11. Imponowali wówczas szczególnie w rzutach z dystansu gdyż tylko wtedy mieli ich już pięć celnych na koncie.

Niemniej gospodarze stopniowo zaczęli niwelować różnice, choć jeszcze na 200 sekund przed przerwą było 37:30 dla prudniczan. Za to do końca tej odsłony nie trafili już ani razu do kosza i cała zabawa zaczęła się praktycznie od początku. Tym bardziej, że na półmetku trzeciej kwarty miejscowi odzyskali prowadzenie (45:43), a potem długo je kontrolowali.

Aż wreszcie na trzy minuty do końca po dwóch celnych „osobistych” Tomasza Nowakowskiego mieliśmy remis po 69. Biało-niebiescy mieli szanse przejąć inicjatywę, jednak gracze beniaminka umiejętnie ich stopowali i koniec końców dowieźli zwycięstwo do końca, choć jeszcze w ostatniej chwili za trzy do dogrywki mógł doprowadzić Wojciech Pisarczyk, niestety spudłował.

Po tych porażkach prudniczanie są na 13. miejscu w tabeli zaplecza elity, a akademicy „oczko” niżej.

WIĘCEJ INFORMACJI WKRÓTCE

Decka Pelplin - Pogoń Prudnik 80:77 (16:27, 20:10, 20:12, 24:28)
Pogoń: Nowakowski 21, Kutta 19, Pisarczyk 12, Mordzak 8, Sanny 8, Madziar 7, Garwol 2, Kapuściński, Motel.

Miasto Szkła Krosno - Weegree AZS Politechnika Opolska 89:75 (16:24, 16:13, 26:20, 31:18)
AZS PO: Brenk 24, Krajewski 10, Lewiński 9, Wilk 8, Łabinowicz 6, Piszczatowski 6, Szymański 6, Skiba 5, Jodłowski 1.