Wypoczywaj u siebie

Maria Szylska
Opolanie na działki letniskowe wybierają miejsca w pobliżu wody, lasów i gór. Ważny jest przede wszystkim grunt, na nim stawia się coś taniego.

Najwięcej naszych klientów poszukuje działek rekreacyjnych w pobliżu jezior turawskich - mówi Marek Czarnecki, szef Opolskiej Giełdy Nieruchomości. - Ale nie w bezpośrednim sąsiedztwie wody, raczej w takich miejscach, które nie łączą się z przepływem turystów.
Andrzej Piechurski, szef opolskiej "Willi", wymienia takie miejscowości jak: Rzędów, Marszałki, Szczerzyk. Na tam położone tereny jest największe zapotrzebowanie.

- Atrakcyjna działka letniskowa powinna mieć nie tylko walory krajobrazowe, dobrze, jeśli dojazd do niej nie będzie zajmował więcej niż godzinę - mówi Marek Czarnecki.
W niedalekiej odległości od Opola poszukiwane są także tereny na obrzeżach Lasów Stobrawskich - działka nie musi mieć dostępu do wody, ale ważne, by leżała w atrakcyjnym miejscu, gdzieś na odludziu, by zapewnić jej właścicielom pełną swobodę.
Wreszcie: ciągle mile są widziane tereny podgórskie, w sąsiedztwie Głuchołaz, Jarnołtówka, Pokrzywnej. Zachęcają: piękno krajobrazu, czyste powietrze, bliskość szlaków górskich i granicy z Czechami.

W Opolskiej Giełdzie Nieruchomości sporo klientów pyta o duże działki rolne (muszą mieć powyżej hektara), tak zwane siedliskowe. Dodatkowym ich walorem może być sąsiedztwo lasu lub rzeki. Inwestorzy gotowi są za taki grunt zapłacić nawet 50 tysięcy złotych. I to wcale nie po to, by dzielić je na mniejsze i zarabiać, bo one nigdy nie zostaną przekwalifikowane na inne cele niż rolne. Dają natomiast gwarancję, że na długo staną się enklawą ciszy i spokoju.

Ceny działek letniskowych od kilku lat nie zmieniają się. Na pewno zaś są niższe niż w latach dziewięćdziesiątych. Ar ziemi w pobliżu Głuchołaz, Jarnołtówka czy Pokrzywnej waha się od 2 do 2,8 tys. złotych. W Rzędowie, Szczedrzyku, gdzie najczęściej nabywa się po 10-15 arów, ceny kształtują się od 2,2 tys. złotych. Zdecydowanie najdroższe są Marszałki (sąsiedztwo lasu i Srebrnego Jeziora). Tu za działkę trzeba zapłacić od 3,5 do 4,5 tysiąca złotych za ar.
Marek Czarnecki twierdzi, że rzadko się zdarza, by jego klienci kupowali zagospodarowane działki ze stojącymi nań budowlami. - Kosztowałoby to zbyt drogo, a ludzie nie mają przecież aż takich zasobów finansowych - zauważa. - Łatwiej i taniej kupić działkę, a potem postawić na niej coś prostego, taniego.
W opolskim Biurze Nieruchomości "BAJ" - podobnie jak w innych - zainteresowanie działkami rekreacyjnymi przez ostatnie dwa lata było niewielkie. - Dopiero teraz widzimy pewne oznaki ożywienia - mówi Joanna Garncarek. - Ostatnio pojawiło się kilka ofert. Niedawno sprzedaliśmy dom letniskowy z siedmioarową działką w Marszałkach.
Szef Opolskiej Giełdy Nieruchomości radzi, by terenami rekreacyjnymi interesować się jesienią - jest więcej wówczas ofert, niższe ceny, można zimą przemyśleć etapy zagospodarowania nowo nabytej nieruchomości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska