Wyrzucają psy na ulicę. Mieszkańcy Góry św. Anny i okolic skarżą się na okrutnych właściceli

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Porzucona Bella znalazła schronienie w domu państwa Janda.
Porzucona Bella znalazła schronienie w domu państwa Janda. Radosław Dimitrow
Suczki Bellę i Lunę ktoś zostawił na mrozie pomiędzy pustakami. Dużego bernardyna, którego nikt nie chciał kupić dwójka nastolatków przywiązała w lesie do drzewa.

Suczka Bella i jej siostra Luna leżały owinięte szmatą na posesji Edyty Jandy z Wysokiej (pow. strzelecki). Kilkumiesięczne szczenięta ktoś podrzucił jej w nocy. Pomiędzy pustakami znaleźli je nad ranem pracownicy miejscowej firmy.

- To jest nieludzkie, żeby tak traktować żywe stworzenia - mówi pani Edyta. - Były brudne, wycieńczone i bardzo głodne. Aż dziw, że w nocy nie zamarzły.

Problem w tym, że takich przypadków w okolicy Wysokiej i Góry św. Anny jest więcej.

Panią Edytę najbardziej zbulwersował przypadek bernardyna, którego przez wioskę prowadziło dwóch nastolatków.

Najpierw chodzili od domu do domu i pytali się ludzi, czy chcą go kupić. Gdy nie znaleźli chętnego przywiązali psa na 30 cm łańcuchu w lesie w sąsiedniej Ligocie Górnej.

Inny los spotkał natomiast Majkę. Przypominająca bokserka suczka błąkała się na Górze św. Anny w okolicy rynku i pomnika powstańców. Była bardzo wygłodzona i wystraszona.

Pani Monika przygarnęła suczkę i znalazła dla niej dom.

Innym razem mieszkańcy Góry św. Anny widzieli w okolicy rynku błąkające się wilczury i kundelki. Anna Wyschka z urzędu miejskiego w Leśnicy mówi, że mieszkańcy zgłaszają gminie takie przypadki.

- Bywa, że widzieli samochód z którego ktoś wyszedł, zostawił pupila i zaraz po tym odjechał - mówi Anna Wyschka.

Właściciele czworonogów porzucają także psy na parkingu przy autostradzie. Otwierają furtkę na parkingu, spuszczają ze smyczy i odjeżdżają.

Kto najczęściej porzuca psa i co grozi za to właścicielowi - czytaj w poniedziałek w papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska