Wzmocnią, podkleją, później namalują

fot. Krzysztof Stawiarski
Edgar Pill (z prawej) i Stanisław Socha-Bystroń odnawiają freski. Dbają o każdy szczegół.
Edgar Pill (z prawej) i Stanisław Socha-Bystroń odnawiają freski. Dbają o każdy szczegół. fot. Krzysztof Stawiarski
Piętnastowieczne freski w kościele Wszystkich Świętych w Jemielnicy są odnawiane. Doczekały się tego po siedemdziesięciu latach od ich odkrycia.

Pod lupą

Pod lupą

Freski w kościele Wszystkich Świętych powstały w I połowie XV wieku. Są na nich m.in. przedstawienia pasyjne, apostołowie, Matka Boska Miłosierna, Chrystus pokazujący rany. Ich autorem jest prawdopodobnie ten sam człowiek, który namalował freski w innych kościołach na Śląsku, m.in. w Sierotach koło Pyskowic. Nie jest znane jego imię. W opracowaniach pojawia się jako mistrz z Jemielnicy lub mistrz z Sierot. Kiedyś freskami był pokryty prawdopodobnie cały kościół. Dzisiaj malowidła są tylko w prezbiterium. Kościół Wszystkich Świętych został konsekrowany w 1477 roku. Do 1812 roku był kościołem parafialnym. Aktualnie jest kościołem pogrzebowym.

To bardzo żmudna praca - mówi Edgar Pill, szef pracowni konserwatorskiej spod Torunia.

Od miesiąca wraz ze swoimi ludźmi odnawia zabytkowe freski w kościele Wszystkich Świętych w Jemielnicy. To dawny kościół parafialny, dziś będący kaplicą przedpogrzebową.

- Freski zostały odkryte jeszcze przed II wojną światową, ale nic z nimi do tego czasu nie robiono - mówi proboszcz parafii w Jemielnicy, ksiądz Henryk Pichen.

Konserwatorzy muszą najpierw uzupełnić ubytki.
- Dzieło musi się trzymać ściany, więc wszystko wzmacniamy i podklejamy - wyjaśnia dr Pill. - Potem będziemy uzupełniać warstwę malarską. To najbardziej pracochłonna część konserwacji.

Niektóre z fresków są już bardzo nieczytelne, inne prawie zniknęły ze ścian. Czy będą odtwarzane? Tego nie wiadomo.
- Musielibyśmy mieć dokładny wzór tego, jak dany fresk wyglądał. Z tym może być jednak problem - wyjaśnia konserwator. - Na pewno zakonserwujemy to, co widać.

Odnowienie malowideł w kościele będzie kosztowało blisko 80 tysięcy złotych. 40 tysięcy przekazał urząd marszałkowski. 20 tysięcy dołożyło strzeleckie starostwo i prawie tyle samo urząd gminy w Jemielnicy.

To nie pierwszy taki remont.
- Prace konserwatorskie w różnych świątyniach na terenie naszej parafii trwają już od kilkunastu lat. Do tej pory odnowiliśmy kilkanaście ołtarzy - z dumą podkreśla ksiądz Pichen.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska