Do 28 maja komitety wspierające dziesięciu kandydatów na prezydenta RP mają czas na skompletowanie listy chętnych do pracy w komisjach. Na Opolszczyźnie będzie ich 812, w każdej po 9 osób, w tym 8 zgłoszonych przez komitety.
Sekretarz Okręgowej Komisji Wyborczej w Opolu, Rafał Tkacz: - Jest dziesięć komitetów, zatem teoretycznie istnieje możliwość, że liczba kandydatów zgłoszonych przez te komitety przewyższy pulę miejsc, a wtedy potrzebne będzie publiczne losowanie członków komisji.
To zastrzeżenie o tyle istotne, że pojawiły się plakaty z informacją, iż komitety "gwarantują" ulokowanie chętnych w komisjach. Nieoficjalnie wiadomo też, że zdarzały się przypadki swoistego handlu miejscami na zasadzie: przyniesiesz 50 podpisów wspierających naszego kandydata, a my się odwdzięczymy rekomendacją do składu komisji.
- Jeśli były takie przypadki, można je negatywnie oceniać w kategoriach etycznych - tłumaczy Rafał Tkacz. - Jednak prawo nie zabrania wprost podobnych praktyk.
Sekretarz opolskiej PO Edward Gondecki mówi, że jego partia zgłasza do komisji przede wszystkim studentów, młodzież niepracującą, bezrobotnych i osoby w ciężkiej sytuacji materialnej. W większości są to nasi sympatycy i działacze.
- W PiS mamy od lat prawie niezmienną ekipę ludzi pracujących w komisjach- mówi Jan Chabraszewski - Dokooptowujemy nowych, biorąc pod uwagę jedynie ich aktywność w partii.
Alojzy Drewniak (komitet Andrzeja Olechowskiego) także zapewnia, że rekrutacja do komisji nie ma związku z ilością zebranych wcześniej podpisów: - Nie oferujemy nikomu "dietetycznych" gruszek na wierzbie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?