Za śmieci trzeba płacić, nawet jak ich nikt nie zabrał

Redakcja
To obrazek z ul. Batalionu Zośka na opolskim osiedlu AK. - Śmieci dziś znikną a w razie potrzeby będziemy dokładali dodatkowe pojemniki - mówi Gerard Konczala kierownik administracji nr I w SM Opole.
To obrazek z ul. Batalionu Zośka na opolskim osiedlu AK. - Śmieci dziś znikną a w razie potrzeby będziemy dokładali dodatkowe pojemniki - mówi Gerard Konczala kierownik administracji nr I w SM Opole. Sławomir Mielnik
Mieszkańcy Opola nie chcą finansować wywozu odpadów, których nikt nie zabrał.

Minął miesiąc od czasu wprowadzenia nowej ustawy, a u nas wciąż panuje bałagan. Śmieci są wywożone nieregularnie. Cały czas brakuje pojemników.

Wiele razy dzwoniliśmy w tej sprawie do ratusza czy Remondisu, ale telefon jest głuchy, nikt nie podnosi słuchawki - mówi pani Teresa, mieszkanka ul. Dmowskiego w Opolu.

- Kiedy naszymi śmieciami zajmowała się Feroma, nie mieliśmy takich problemów. Kiedy brakowało kontenerów, to się po prostu dzwoniło do zarządu i zamawiało kolejne pojemniki. Teraz nie ma nawet z kim porozmawiać. Na osiedlu panuje taki bałagan, że chyba wkrótce pojawią się u nas szczury - dodaje.

Podobne sygnały odbieramy z innych części Opola. Pojemników brakuje w dzielnicy malarzy, problemy są także na Chabrach i w okolicy Rynku.
- Najgorzej jest z pojemnikami na bioodpady. Prawie w ogóle ich nam nie dostarczono - mówi Jerzy Konieczny z Opola.

Ludzie narzekają także na nowy harmonogram.
- Pojemniki z odpadami nie posegregowanymi mają być odbierane najwyżej dwa razy w miesiącu. To spowoduje, że duże osiedla, jak Armii Krajowej czy Zaodrze, będą wyglądały jak ulice w Neapolu - ocenia pani Joanna, która zadzwoniła z uwagami na temat harmonogramu w Opolu (dostępny na www.smieciopolis. opole.pl).

Narzekali także mieszkańcy Zalesia Śląskiego oraz Wierzchu. Tam odpady w ogóle nie były wywożone. Mieszkańcy są rozgoryczeni, bo uważają, że powinni mieć prawo do reklamowania takiej usługi. Lwia część zapowiada, że nie będzie płacić.

Agnieszka Maślak, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej i gospodarki komunalnej w opolskim ratuszu, tłumaczy, że nie można nikogo zwolnić z opłaty śmieciowej ani zmniejszyć tej opłaty.

- Bo to nie jest usługa, którą można by reklamować. To podatek, do którego opłacania zobowiązał się każdy obywatel, wypełniając deklarację śmieciową. Oczywiście mieszkańcy mogą krytykować to, jak gmina wypełnia swoje obowiązki, ale nie mogą jej oceniać. Do tego powołane są inne organy, które sprawdzają, w jaki sposób wypełniamy swoje obowiązki - mówi naczelnik.

Prawnicy radzą, że najlepszym możliwym wyjściem w takiej sytuacji jest skarga do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który, zgodnie z ustawą o Inspekcji Ochrony Środowiska, może przeprowadzić kontrolę interwencyjną w danej gminie.
W razie stwierdzenia jakichkolwiek nieprawidłowości inspekcja kieruje wystąpienie, którego treścią może być wniosek o wszczęcie postępowania administracyjnego.
- Ubolewam nad tym, że nie wszystko idzie gładko. Wciąż są w regionie miejsca, gdzie brakuje pojemników, ale staramy się je dowozić - mówi naczelnik Maślak.

Bałagan ze śmieciami to także wina opolan, bo wielu z nich spóźniło się z oddaniem deklaracji, a pracownicy urzędu do tej pory wprowadzają dane w nich zawarte do systemu. - Większość danych właśnie przekazaliśmy do Remondisu. Teraz można będzie ustalić ostateczny harmonogram wyjazdów - dodaje naczelnik.

Urząd Miasta w Opolu przyznaje, że do tej pory system funkcjonował nieco chaotycznie, bo na rozruchu trzeba było dowozić pojemniki, odbierać kubły i ustalać nowe trasy - mówi naczelnik.

Mają się za to skończyć problemy z telefonami, bo ratusz zamierza zatrudnić jedną osobę do odbierania telefonów, tak jak to jest na przykład w Prószkowie.

Grzegorz Chudomięt, przewodniczący zarządu "Czystego Regionu", apeluje, by mieszkańcy zgłaszali nieprawidłowości.

- Natychmiast będziemy interweniować. Jeśli faktycznie śmieci były gdzieś nie wywożone, mamy prawo nałożyć kary na firmę, która się ze swoich obowiązków nie wywiązała - mówi prezes. - Co do pojemników to prosimy mieszkańców, by nas o takich brakach informowali. Czekamy na telefony pod numerami: 77 446 11 90 i 77 446 11 94.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska