Do tragedii doszło w grudniu 2008 roku w Ścinawie Nyskiej. 45-letni wówczas Mirosław T. prowadził swojego mercedesa mając 1,2 promila alkoholu we krwi. Zabił dwie osoby.
Do wioski wjechał od strony Białej z dużą szybkością. W tym samym czasie na poboczu drogi stali dwaj mężczyźni - 40-letni Zbigniew S. i 37-letni Czesław Ch. Wyszli właśnie z baru Danusia w centrum Ścinawy. Mercedes wjechał prosto w nich.
Nie zdążyli uskoczyć, a po uderzeniu przelecieli w powietrzu kilkanaście metrów. Czesław Ch. zginął na miejscu. Zbigniewa S. reanimowali ratownicy. Nie udało się, mężczyzna zmarł.
Kierowca mercedesa nie zatrzymał się i uciekł z miejsca wypadku. Po uderzeniu z jego samochodu odpadła jednak tablica rejestracyjna. Świadkowie wypadku rozpoznali też do kogo należy pojazd.
Chwilę później policjanci znaleźli poszukiwany samochód na jednej z polnych dróg za wsią.
Kierowcą okazał się 45-letni Mirosław T., tak jak i ofiary mieszkaniec Ścinawy. Sąd Rejonowy w Nysie nie miał wątpliwości, że oskarżony jest winien. Skazał go na 10 lat więzienia, zabrał mu również dożywotnio prawo jazdy. Mirosław T. odwołał się od tego wyroku. Jednak Sąd Okręgowy w Opolu utrzymał go.
Teraz Mirosław T. napisał do prezydenta RP wniosek o ułaskawienie.
- Podnosi między innymi, że nie czuje się winny, że został w tę całą sytuację wrobiony - wyjaśnia sędzia Waldemar Krawczyk z Sądu Okręgowego w Opolu. - Poza tym pisze, że podupadł na zdrowiu i w związku z tym trudno odbywa się mu karę.
Opinię w tej sprawie musiały wydać sądy, które skazały Mirosława T. Zarówno ten w Nysie jak i w Opolu wydały negatywnie opinie.
- Nie żyją dwie osoby, skazany prowadził pod wpływem alkoholu, nie zasługuje na ułaskawienie - mówi Waldemar Krawczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?