Zabytkowe freski niszczeją

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Jerzy Strzelczyk z Białej Nyskiej od lat jest zakochany w pałacu w Siestrzechowicach. On pierwszy zauważył odpadający tynk z malowidłami w kaplicy.
Jerzy Strzelczyk z Białej Nyskiej od lat jest zakochany w pałacu w Siestrzechowicach. On pierwszy zauważył odpadający tynk z malowidłami w kaplicy. fot. Krzysztof Strauchmann
Unikatowe, 400-letnie freski z pałacu w Siestrzechowicach pod Nysą bezpowrotnie niszczeją.

Renesansowe, jedyne na Śląsku malowidło naścienne przedstawiające 79 herbów śląskiej szlachty z przełomu XVII i XVIII wieku,od kilku lat regularnie zamaka. Złodzieje złomu skradli miedzianą blachę pokrywającą dach pałacu w Siestrzechowicach. Runął już fragment tynku z namalowanym motywem roślinnym.

Grzyb na jednym z herbów rycerskich jest dwa razy większy niż przed rokiem. W innych miejscach fresk odkleił się od sufitu. Na dwóch polach pomiędzy oknami zdobienia zupełnie wyblakły i znikły. Ówcześni właściciele pałacu z Prudnika nie naprawili dachu, a trzy lata temu sprzedali zabytek Arturowi Brzozowskiemu, Polakowi z Australii. Kiedy przed rokiem alarmowaliśmy, że zabytkowi grozi zniszczenie, Brzozowski zapewniał, że przed zimą rozpocznie naprawę.
- Nie udało się z przyczyn niezależnych od nas - tłumaczy Urszula Koszacka z Wrocławia, krewna właściciela. - Wykonawca, z którym byliśmy umówieni, rozchorował się.

Remont pokrycia ruszył 10 kwietnia. Niestety, robotnicy jeszcze nie dotarli nad kaplicę pałacową. Po tych pracach trzeba szybko ruszyć z pracami konserwatorskimi w kaplicy.

- Kuzyn przyjedzie do Polski w lipcu i wtedy postanowi, co dalej robić w pałacu - mówi Urszula Koszacka.

Opinia

Iwona Solisz, wojewódzki konserwator zabytków
- Urząd nie ma pieniędzy na to, żeby zlecić specjalistycznej firmie przeprowadzenie wszystkich wymaganych robót w zastępstwie właściciela. To właściciel może się starać o dotacje na te prace.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska