Zabytkowy dzwon wrócił do Wysokiej

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Dzwon witali wczoraj miejscowi księża na czele z biskupem Andrzejem Czają.
Dzwon witali wczoraj miejscowi księża na czele z biskupem Andrzejem Czają. Radosław Dimitrow
"Św. Maria" - dzwon z 1444 roku - znów zabrzmiała w swojej parafii. Przyjechała z Niemiec, gdzie 69 lat temu wywieźli ją hitlerowcy, żeby przetopić na amunicję dla wojska.
Zabytkowy dzwon wrócil do WysokiejNosi on imie "Św. Marii". Pochodzi z 1444 r.

Dzwon wrócił do Wysokiej

Regiopedia

Regiopedia

Co działo się z dzwonami kościelnymi w powiecie strzeleckim podczas II wojny światowej?

Św. Maria" z Wysokiej to jeden z najstarszych dzwonów kościelnych na Śląsku. Wczoraj na uroczystej mszy witali go wierni, księża i biskup Andrzej Czaja.

Dzwon sprowadził do macierzystej parafii jej proboszcz Jan Sacher. Jego poszukiwania trwały od zakończenia II wojny światowej, a rozpoczął je jeszcze poprzedni proboszcz.

- Ja go szukałem 25 lat i w końcu udało się go sprowadzić - mówił wczoraj ks. Sacher. - Ale samo załatwianie dokumentów potrzebnych do jego przewiezienia trwało ok. 10 lat.

Zabytkowy dzwon został wywieziony w głąb Niemiec 27 lutego 1942 r. Z wieży kościelnej ściągnął go mistrz murarski Johannes Josaf ze Strzelec na polecenie nazistów. Żandarmi chcieli przetopić go na amunicję - w tym czasie niemiecki przemysł militarny borykał się z brakiem surowców, dlatego wojskowi nakazali zarekwirować tysiące dzwonów z różnych parafii. Z Wysokiej zniknął też wtedy dużo nowszy dzwon "Św.
Marek" z 1920 r.

Ich demontaż pamiętają dzisiaj tylko nieliczni mieszkańcy. Wśród nich jest 79-letnia Edyta Krawiec z Wysokiej. - Miałam wtedy 10 lat i uczyłam się w szkole, która znajdowała się naprzeciwko parafii - wspomina Krawiec. - Pamiętam, że pobiegłam na przerwie pod kościół zobaczyć, jak wyglądają dzwony. Nigdy wcześniej nie widziałam ich z bliska.
Pani Edyta wspomina także słowa rodziców, którzy powiedzieli, że dla Niemców nic dobrego z tego nie wyniknie.

Naziści ostatecznie nie przetopili dzwonu prawdopodobnie ze względu na jego wiek. Po wojnie zawisł on w kościele w Burghausen w Bawarii. Proboszczowi z Wysokiej udało się go odnaleźć w 2001 roku, ale początkowo nie mógł go sprowadzić.

- Wiązało się z tym gigantyczne cło - tłumaczy ks. Sacher. - Mimo że biskup tamtejszej diecezji pomagał w załatwieniu części formalności, opłat nie można było uniknąć. Na szczęście po wejściu Polski do strefy Schengen przepisy zostały uproszczone.

Wczoraj odzyskany dzwon po 69 latach ponownie zabrzmiał w kościele w Wysokiej. Ks. biskup Czaja powiedział podczas mszy, że wiara chrześcijan powinna być silna właśnie jak ten dzwon.

"Św. Maria" jest obecnie w dobrym stanie - nie ma pęknięć, a nawet można odczytać dużą inskrypcję napisaną łaciną "O królu chwały, przyjdź z pokojem". Ważący 220 kg kolos będzie umieszczony na chórze. Ma dzwonić tylko przy okazji ważnych wydarzeń. Na kościelnej wieży pozostaną natomiast współczesne dzwony, które zostały kupione w 1988 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska