Zakończyła się I runda w wojewódzkiej lidze juniorów w piłce nożnej

Te trzy drużyny zdecydowanie dominują w lidze. Czwarta jest Polonia Pogórze (26 punktów).

- Różnicę widać nie tylko w tabeli, ale również w grze - mówi prowadzący zespół z Kluczborka trener Ryszard Okaj. - Te trzy zespoły mają po prostu zawodników, którzy indywidualnymi umiejętnościami przewyższają piłkarzy z innych drużyn. Nie oznacza to jednak, że w zespołach spoza najlepszej trójki nie ma utalentowanych piłkarzy. Na Opolszczyźnie jest dużo talentów.

Na uwagę zasługuje zespół Odry. Grają w nim bowiem zawodnicy z rocznika 1991 czyli o rok młodsi od tych, którzy by mogli.

- Taką podjęliśmy przed sezonem decyzje, że rocznik 1990 przesuwamy do drużyny rezerwowej, a młodszy gra w juniorach - mówi trener Odry Wojciech Mielnik. - Jest korzyść szkoleniowa dla obu roczników, bo rywalizują ze starszymi i silniejszymi rywalami. Jak na razie takie rozwiązanie się sprawdza.
Być może od przyszłego sezonu zostanie utworzona liga międzywojewódzka, w której nasze zespoły rywalizować będą z ekipami z województwa śląskiego. Jeśli taka decyzja zostanie podjęta, to cztery najlepsze nasze zespoły awansują do ligi międzywojewódzkiej.

- Trzy prowadzące zespoły z pewnością zasługują na to - uważa trener Mielnik. - Również drużyny z Pogórza i Leśnicy prezentują dobry poziom.
Problemem dla naszych klubów jest też odpływ młodych zdolnych zawodników do klubów spoza regionu.

- Około 30 zawodników z roczników 89-92 trenuje poza regionem - ocenia Mielnik. - Idealnie byłoby, gdyby zostawali u nas w województwie. My ściągnęliśmy najzdolniejszych piłkarzy z rocznika 1991 z całego województwa. W dłuższej perspektywie to się Odrze opłaci, ale tak powinno się robić co najmniej z co drugim rocznikiem. Na to jednak potrzeba pieniędzy.

Tych jak wiadomo w opolskiej Odrze brakuje nawet na I-ligową drużynę.