Zakupy i handel w czasach PRL-u. Kartki na żywność, komitety kolejkowe, częsty brak towaru, który szybko znikał z półek

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Tak wyglądał handel i zakupy w czasach PRLZobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Tak wyglądał handel i zakupy w czasach PRLZobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Narodowe Archiwum Cyfrowe
Zakupy w PRL-u. Wielu z nas je jeszcze pamięta, dla pozostałych to taka trochę czarna magia. Alkohol od godziny 13, kilkugodzinne wyczekiwanie przy pustych hakach w mięsnym, bo coś “mają rzucić”, cukier i czekolada na kartki. Jak to w ogóle możliwe? – pytają ci, którzy o czasach Gierka i Jaruzelskiego słyszeli z opowiadań rodziców, dziadków czy też znają z kart książek.

Zakupy i handel w czasach PRL. Na Śląsku kolejki

A jednak. Tak właśnie żyło się, handlowało i kupowało kilkadziesiąt lat temu. Łatwo nie było, bo też często sklepowe półki świeciły pustkami. Nie brakowało za to octu. Ale już płytek ściennych do łazienki kupić się nie dało. Chyba, że… miało się dobrego sąsiada, który był górnikiem. W tak zwanych sklepach górniczych wybór był już całkiem niezły. W zamian wypadało się oczywiście czymś zrewanżować. Kartkami na mięso albo dobrym, zagranicznym alkoholem, kupionym gdzieś na “czarnym rynku”. Były jeszcze Pewexy, ale tam dobra wszelakie można było nabyć za waluty wymienialne lub tak zwane bony towarowe PKO.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA

Codziennością były listy kolejkowe, choćby na meble czy sprzęt AGD. Kilkugodzinne oczekiwanie na towary w sklepach też nikogo dziwić nie mogło. A jeśli już coś ciekawego pojawiło się na sklepowych półkach, to szybko znajdowało nabywców. By kupić mięso, masło, cukier, a nawet czekoladę, papierosy czy alkohol trzeba było mieć kartki. Po raz ostatni pojawiły się po 1945 roku w latach 1976 – 1989.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

W ostatniej dekadzie PRL podstawowe artykuły w większości były natomiast reglamentowane. Kupno pralki Frani, sokowirówki, lodówki czy telewizora poprzedzało czekanie na liście, zarządzanej przez komitet kolejkowy. A i to nie dawało gwarancji sukcesu. Co ciekawe, towar przeznaczony na półki sklepowe był dzielony. Przed południem wykładanych było około 40 procent produktów, a po południu reszta. Taki zabieg miał umożliwić zrobienie zakupów ludziom wracającym z pracy. Jak więc to wszystko wyglądało? Zobaczcie w naszej galerii zdjęciowej.

Tak wyglądał handel i zakupy w czasach PRLZobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Zakupy i handel w czasach PRL-u. Kartki na żywność, komitety...

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zakupy i handel w czasach PRL-u. Kartki na żywność, komitety kolejkowe, częsty brak towaru, który szybko znikał z półek - Dziennik Zachodni

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska