Dziś teren po byłej zajezdni MZK nie przynosi miastu żadnych zysków, a jeżeli tam zainwestujemy, to Nysa na pewno się rozwinie - przekonuje Przemysław Banach z firmy Labert Smith Hampton.
Spółka chciałaby wybudować w tym miejscu galerię handlową o łącznej powierzchni około 20 tysięcy metrów kwadratowych. Chciałaby, ale na razie nie może, bo miejscowy plan zagospodarowania przewiduje w tym miejscu hotel. Potrzebne są więc zmiany w zapisie. Dlatego firma stara się przekonać gminę do swojej oferty.
- 600 miejsc pracy, ćwierć miliona złotych rocznie z podatku od gruntu i rozwój dla miasta. Planujemy też wspieranie akcji społecznych i sponsoring - argumentuje Banach. - Miastu na pewno się to opłaci.
Początkowo burmistrz Jolanta Barska była za. Dopóki nie pojawił się inny pomysł - otworzyć galerię, ale na terenie stadionu sportowego przy ul. Kraszewskiego. Zdaniem Barskiej korzyść byłaby większa, bo ze sprzedaży terenu gmina dostałaby około 20 milionów złotych. A pieniądze można byłoby przeznaczyć na budowę hali widowiskowo-sportowej i rozbudowę stadionu Polonii.
Banach twierdzi jednak, że konkurencji się nie boi i dalej będzie obstawał przy swoim pomyśle. A jak trzeba będzie, to na byłej zajezdni wybuduje hotel i stanie do przetargu o stadion.
Strefa Biznesu: Nowe stawki za „urzędówki" dla adwokatów i radców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?