Wniosek o pozwolenie na zasypanie jeziora jest już w starostwie powiatowym. To tam ma zapaść decyzja, czy prywatni właściciele tego terenu będą mogli stawiać na nim budynki mieszkalne.
Mieszkańcy osiedla Piastów są podzieleni co do pomysłu zasypania jeziorka.
- Jest tutaj, odkąd pamiętam. Dzięki temu nasze osiedle nie wygląda na zwykłe blokowisko - mówi Andrzej Wędzyński. - Pamiętam, jak kąpali się tutaj ludzie, a wędkarze wyciągali z wody całkiem spore ryby.
Michałowi Staniszewskie-mu jeziorko od dawna się nie podoba, a informacje o planach jego zasypania przyjął z uśmiechem.
- Po co komu to bajoro? - pyta mieszkaniec jednego z okolicznych bloków. - Woda brudna tak, że nikt tu się nie odważy wejść. Zamiast tego mógłby tu być porządny plac zabaw dla dzieci, albo kolejne bloki.
Marek Maćkowiak, właściciel baru tuż nad jeziorkiem boi się, że po jego zasypaniu, pojawią się problemy z wodami gruntowymi.
- Okoliczne bloki zbudowano na bagnach - twierdzi Maćkowiak. - Ale woda może spływać do niecki jeziora i dzięki temu budynki stoją na twardym podłożu. Nie wiem, jak będzie po jego zasypaniu.
O to, żeby tak się nie stało, mają zadbać urzędnicy z wydziału ochrony środowiska kędzierzyńskiego starostwa.
- Nakazaliśmy inwestorowi, aby przeprowadził szczegółowe badania które dadzą odpowiedź, co stanie się z tym terenem po zasypaniu jeziorka - mówi Andrzej Gądek z wydziału ochrony środowiska. - Bez takich badań starosta nie może wydać pozwolenia na zasypanie stawu.
Tymczasem już teraz nad brzegiem jeziora trwają budowy. Od strony Alei Jana Pawła II postawiono dwukondygnacyjny pawilon handlowo-usługowy. Na dole ma być sklep spożywczy, na górze mieszkania. Po drugiej stronie jeziora robotnicy wylewają fundamenty pod kolejny blok mieszkalny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?