Zaopatrują w nasiona drzew jedną siódmą Polski

Materiał informacyjny Lasów Państwowych
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Nadleśnictwo Kluczbork należy do jednych z najmłodszych w województwie opolskim, ale jego rola, jeśli chodzi o gospodarkę leśną, jest bardzo znacząca. Zarządza obiektami wyjątkowymi w skali Opolszczyzny i kraju.

Susza i jemioła to największe zagrożenie dla lasów

Nadleśnictwo Kluczbork w tym roku obchodzi 50-lecie istnienia. Jego powierzchnia wynosi prawie 19 tys. ha i obejmuje 8 gmin: Byczynę, Gorzów Śląski, Kluczbork, Lasowice Wielkie, Olesno, Murów, Pokój i Wołczyn. Rocznie pozyskuje około 115 tys. m3 drewna.

- Drzewostany są w stanie dobrym i stabilnym – mówi Krzysztof Reszko, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Kluczbork. – Oczywiście pojawiają się u nas problemy podobne do tych, z którymi borykają się sąsiednie nadleśnictwa. Ostatnio naszym największym wyzwaniem jest obniżenie poziomu wód gruntowych. W następstwie suszy, na osłabionych kondycyjnie drzewach, pojawia się jemioła.

Dotknęła ona przede wszystkim drzewostany w leśnictwach Szum, Zawiść i Zameczek. Co ciekawe, w Zameczku nie zadomowiła się tylko na sośnie, ale również zaatakowała jodłę.

- Jemioła sama w sobie nie zrobi lasom aż takiej krzywdy. Ale kiedy drzewa są już osłabione przez suszę, dodatkowa jej obecność osłabia odporność drzew, pojawiają się szkodniki owadzie. Wszystkie te czynniki stresogenne bywają zabójcze dla drzew – tłumaczy Krzysztof Reszko. - Szczególnie jest to widoczne w drzewostanach sosnowych z dębem w drugim piętrze. Dąb ma głęboki system korzeniowy i konkurując z sosną o wodę, zabiera ją dla siebie. Cały ten splot czynników doprowadza do tego, że te lasy umierają. Musimy w nich robić cięcia sanitarne, aby nie dopuścić do pojawienia się wtórnych szkodników owadzich i w związku z tym do zmniejszenia wartości surowca, a także zabezpieczyć sąsiednie drzewostany przed dalszym zamieraniem.

Nadleśnictwo włączyło się w obchody 770-lecia Kluczborka. Fot. Nadleśnictwo Kluczbork
Nadleśnictwo włączyło się w obchody 770-lecia Kluczborka. Fot. Nadleśnictwo Kluczbork

Problem zaczyna pojawiać się także w innych miejscach – ostatnio od strony województwa łódzkiego, w leśnictwie Nasale, ale większe wycinki jeszcze nie były tam konieczne.

- Działamy zgodnie z zasadą: sadzimy, chronimy, udostępniamy. Każde pozyskanie surowca jest planowane i wymaga formalnej zgody. W ten sposób odnawiamy drzewostany i robimy miejsce na młody las – wyjaśnia rzecznik prasowy. – Ostatnio taką akcję mieliśmy na przykład w związku z 770-leciem Kluczborka. W lesie komunalnym usunięto drzewa, które z racji wieku były już uszkodzone przez hubę sosny oraz hubę korzeni i mogły zagrażać osobom korzystającym ze znajdującej się po sąsiedzku ścieżki spacerowej. W ich miejsce zasadziliśmy, wspólnie z władzami i mieszkańcami Kluczborka, około 2500 sadzonek buka jako nowe pokolenie lasu.

Wyłuszczarnia to duma nadleśnictwa

Tym, co wyróżnia Nadleśnictwo Kluczbork na tle innych nadleśnictw na Opolszczyźnie, jest zlokalizowana na jego terenie, a dokładnie w Lasowicach Małych, wyłuszczarnia nasion wraz ze stacją ich oceny.

Obsługuje ona Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Katowicach i Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Radomiu.

Miejscowa wyłuszczarnia zapewnia nasiona drzew iglastych i liściastych dla sześćdziesięciu nadleśnictw – od Bielska-Białej aż po Radom. To jedna z największych tego typu placówek w Polsce.

Dzięki wyłuszczarni Lasy Państwowe mają kontrolę nad gospodarką leśną, selekcją i procesem produkcji drzew.

- Ponadto, dzięki wyłuszczarni i możliwości przechowywania nasion, zapewniamy ich dostępność co roku, podczas gdy w naturze pojawiają się one raz na kilka sezonów – tłumaczy Krzysztof Reszko. - Na przykład buk czy dąb mają nasiona co pięć - osiem lat. A nasadzenia wykonuje się każdego roku.

Z nasion pozyskanych w wyłuszczarni w Lasowicach Małych obsiewana jest znaczna część południowo-zachodniej i centralnej powierzchni leśnej kraju.

- W trakcie sezonu możemy przerobić do stu dziesięciu ton szyszek wszystkich gatunków drzew iglastych - najwięcej sosny, a oprócz niej świerka, modrzewia i jodły – wylicza Krzysztof Reszko. - Jesteśmy także przygotowani, aby przeprowadzić termoterapię dla trzydziestu ton nasion dęba, przechować do dziesięciu ton nasion gatunków iglastych, osiemnaście ton nasion buka, ponad dziesięć ton nasion dęba. Posiadamy możliwości i przeprowadzamy również stratyfikację do trzech i pół tony nasion buka i pół tony nasion jodły.

Na terenie Nadleśnictwa Kluczbork istnieje Ośrodek Hodowli Zwierzyny z prowadzoną w miejscowości Zameczek zagrodą hodowlaną jelenia szlachetnego. Fot.
Na terenie Nadleśnictwa Kluczbork istnieje Ośrodek Hodowli Zwierzyny z prowadzoną w miejscowości Zameczek zagrodą hodowlaną jelenia szlachetnego. Fot. Nadleśnictwo Kluczbork

Na terenie Nadleśnictwa Kluczbork istnieje Ośrodek Hodowli Zwierzyny z prowadzoną w miejscowości Zameczek zagrodą hodowlaną jelenia szlachetnego.

Zagroda została stworzona w 2012 roku jako element programu poprawy jakości osobniczej jelenia szlachetnego pochodzącego z Borów Stobrawskich.

- Łącznie przez dziesięć lat funkcjonowania tego programu wypuszczono z zagrody blisko 200 jeleni,
w tym zacielonych łań
– informuje Krzysztof Reszko.

Las na wyciągnięcie ręki

Nadleśnictwo Kluczbork ma jeszcze jedno niezwykłe miejsce. To Pensjonat Leśny "Krystyna”, który jest zlokalizowany w miejscowości Wierzchy i oferuje 18 miejsc noclegowych.

- To kameralny, oddalony od pośpiechu i cywilizacji hotel położony wśród lasów Stobrawskiego Parku Krajobrazowego – mówi rzecznik prasowy. - Na odwiedzających czekają wygodne pokoje o wysokim standardzie oraz inne udogodnienia. Największym atutem miejsca jest niczym niezmącona cisza.

W pensjonacie Krystyna w Wierzchach można odpocząć w niezmąconej ciszy, mając las na wyciągnięcie ręki. Fot. Nadleśnictwo Kluczbork
W pensjonacie Krystyna w Wierzchach można odpocząć w niezmąconej ciszy, mając las na wyciągnięcie ręki. Fot. Nadleśnictwo Kluczbork

Będąc w Nadleśnictwie Kluczbork warto też zobaczyć Rezerwat Bażany, położony na wydmach śródlądowych ze stanowiskami jałowca.

- Jest też sporo miejsc związanych z bardzo ciekawą lokalną historią – mówi Krzysztof Reszko. – Jednym z nich jest pomnik skrycie zamordowanego przez kłusowników leśniczego Matschke w Zawiści, krzyż leśny na Szubienickiej Drodze między Zawiścią a Święcinami oraz urokliwa aleja ponad 400-letnich dębów szypułkowych rosnących przy drodze z Bogacicy do Nowej Bogacicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska