Zapomniany zamek

Edyta Hanszke Robert Lodziński
- Szkoda tego zabytku - mówią prudniczanie.
- Szkoda tego zabytku - mówią prudniczanie.
Piękny, ale zaniedbany zamek w Łące Prudnickiej pokazali nam wczoraj rowerzyści z Prudnika.

Na spotkanie pod zamkiem umówili się z nami Andrzej Sewielski, Zdzisława Orzeszek i Henryk Fudali, członkowie prudnickiego klubu turystyki rowerowej.
- Znamy Opolszczyznę, ale tak pięknego obiektu nie ma w okolicy - mówił pan Andrzej. - Może jak o nim napiszecie, ktoś zwróci uwagę na ten zabytek - dodaje.

Zamek został zbudowany na przełomie XVII i XVIII wieku. Od kilkunastu lat obiekt niszczeje. Dwa lata temu kupił go prywatny inwestor. - Właściciel jednak nic tu nie robi. Szkoda, bo zamek byłby ozdobą okolicy - dodaje Henryk Fudali. A wielu miłośnikom zabytków z Prudnika serce się kraje, gdy widzą tę ruinę.
Pozostała wieża zamku, zdobiona niewielkimi wieżyczkami. Teren wokół całkowicie zarósł chwastami.

Cykliści z Prudnika towarzyszyli słonecznemu patrolowi przez następne kilkanaście kilometrów. Zanim się z nami rozstali, podarowali nam mapy okolic i proporzec klubu. Dziękujemy i pozdrawiamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska