Do Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu codziennie zgłasza się kilka osób, które rezygnują z posiadanego zezwolenia na broń gazową. Do tej pory zrobiło to już kilkadziesiąt osób.
Na Opolszczyźnie pozwolenie na broń ma około 3 tysięcy osób (nie licząc policji, wojska i innych służb mundurowych). Przepisy wprowadzone pięć lat temu określają, że każdy, kto posiada broń do ochrony osobistej, powinien raz na pięć lat przejść badania lekarskie (m.in. okulistyczne i psychiatryczne) oraz psychologiczne. Jeśli tego nie zrobi, jego pozwolenie wygasa.
Od kilka tygodni wszyscy, których to dotyczy, dostają z policji zawiadomienia przypominające o konieczności przejścia badań (adresy lekarzy i psychologów uprawnionych dostępne są m.in. na stronie internetowej: www.opolska.policja.gov.pl).
Wysokość opłaty za badania określa rozporządzenie ministra zdrowia. Mówi ono, że za wizytę u lekarzy i psychologa nie możemy zapłacić więcej niż 20 procent najniższego miesięcznego wynagrodzeniu (za każde z badań). Obecnie ta maksymalna kwota wynosi około 400 złotych. W wielu przypadkach jest to więcej niż wynosi wartość broni gazowej.
- Jeżeli ktoś uzna, że już jej nie potrzebuje, składa u nas pisemne oświadczenie, że rezygnuje i prosi o jej zezłomowanie - tłumaczy podinspektor Andrzej Zaborski, naczelnik Wydziału Postępowań Administracyjnych Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Razem z oświadczeniem musi zostawić u nas broń. Niestety, nie dostanie za nią pieniędzy. Może jednak sprzedać komuś swój pistolet czy rewolwer, ale kupujący wcześniej musi się do nas zwrócić o pozwolenie na zakup. Broń może także oddać do komisu posiadającego licencję na obrót bronią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?