Miałby on powstać na terenie wyrobisk kopalni piasku w Kotlarni (gmina Bierawa). Jego powierzchnia mogłaby wynieść 950 hektarów, zdolny byłby pomieścić 25 mln metrów sześciennych wody.
Drugie tyle stanowiłaby tzw. rezerwa powodziowa. W przypadku długotrwałych opadów deszczu mógłby przejąć wody rzeki Bierawki (w maju zalała część gminy) a także spłaszczyć falę powodziową na Odrze - teoretycznie nawet o 50 centymetrów.
Gotowy jest już projekt zbiornika, podpisane zostały także rozmaite uzgodnienia na jego budowę, między innymi z zarządem województwa i ministerstwem środowiska.
Potrzebne jest już tylko pozwolenie na budowę. Pośpiech jest wskazany, ponieważ część dokumentów związanych z inwestycją (między innymi wspomniane uzgodnienia) tracą ważność za pół roku. Ich ponowne uzyskanie może potrwać kolejne lata.
- Póki co z budżecie państwa nie ma jednak pieniędzy na tą inwestycję - rozkłada ręce Artur Wójcik, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach, który miałby zbudować zbiornik.
Na budowę obwałowań i infrastruktury hydrotechnicznej potrzeba - wg różnych szacunków - od 50 do 88 mln złotych.
Gdzie szukać tych pieniędzy? Czytaj w piątek w Nowej Trybunie Opolskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?