Pasieki już spalono, a czeska gazeta "MF Dnes" informuje, że trwają dalsze kontrole, po których palone mogą być kolejne ule i urządzenia do zbierania miodu, przez które przenosi się ta choroba bakteryjna.
Gazeta donosi też, że czescy pszczelarze podejrzewają, iż zaraza pszczela przeniosła się do nich z Polski.
- Nie mamy żadnych informacji o występowaniu takiej choroby pszczół na naszym terenie. Także strona czeska o niczym nas nie uprzedzała - mówi Zenon Ziubrzyński, powiatowy lekarz weterynarii w Nysie.
- Nie mieliśmy ostatnio zgłoszeń o występowaniu zgnilca - komentuje Zdzisław Gmyrek, prezes Opolskiego Związku Pszczelarskiego. - Równie dobrze możemy się obawiać, że to do nas choroba przeniesie się z Czech.
W Polsce zarejestrowanych jest ok. 45 tys. gospodarstw pszczelarskich.
W ubiegłym roku zgnilec wystąpił w 147.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?