Zjednoczona Europa podzieliła młodzież

Tomasz Gdula
W gorącej atmosferze przebiegała wczorajsza debata na temat przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w kozielskim liceum.

Bogatsza mniejszość ludzkości musi stawić czoła ubogiej większości, to jeden z głównych celów globalizacji - przekonywała wczoraj licealistów Violetta Porowska, pełnomocnik wojewody ds. integracji europejskiej. - Biedniejsze państwa usiłują doprowadzić do równowagi ekonomicznej na świecie i czasami posługują się w tym celu metodami barbarzyńskimi. Najlepszym przykładem zamachy z 11 września.
Zdaniem Porowskiej konfrontacja państw bogatych i biednych będzie trudna do uniknięcia, zaś zamożne społeczeństwa mogą utrzymać swoją zamożność tylko występując wspólnie i dlatego konieczna jest integracja Polski z Unią Europejską.

Młodzież podzieliła się w dyskusji na zwolenników i przeciwników wstąpienia Polski do UE. Debata przebiegała w konwencji oksfordzkiej, to znaczy, że część dyskutantów na samym początku zajęła stanowisko na "tak", zaś część była odmiennego zdania i obie grupy wzajemnie przekonywały się do swoich racji.
- Przystępując do Unii, kształtujemy swoją przyszłość na całe dziesięciolecia, zapewniamy sobie rozwój ekonomiczny i intelektualny - przekonywał Przemysław Walat, zwolennik integracji. - Poza tym staniemy się pełnoprawnym podmiotem, a nie - jak obecnie - przedmiotem polityki światowej.
- Unia wsuwa nam piękne obietnice o nowych miejscach pracy i rozwoju gospodarki, a nie chce mówić o kosztach, jakie musimy ponieść w razie akcesji - replikowała Barbara Janicka. - Tymczasem w pierwszych latach członkostwa będziemy musieli do unijnej kasy wpłacać o 700 milionów euro więcej, niż z niej dostaniemy. Dodatkowo rozrośnie się "rak biurokracji".
Licealiści posługiwali się w dyskusji bardzo rzeczowymi argumentami, lecz nie brakowało również emocji, które przy pomocy dzwoneczka studziły dwie prowadzące debatę nauczycielki.

Niektórzy dyskutanci uznawali konieczność wstąpienia Polski do silnej międzynarodowej struktury gospodarczej, lecz nie byli przekonani, czy koniecznie musi nią być Unia Europejska. Sugerowali, że nasz kraj mógłby przystąpić do Północnoamerykańskiej Strefy Wolnego Handlu - NAFTA.
- Pomijam fakt, że kraje NAFTA leżą o cały ocean od nas - odpowiadała Violetta Porowska. - Najważniejsze jest to, że nikt nie zaproponował nam członkostwa w tej organizacji. Zaś do Unii Europejskiej chcemy przystąpić, a kraje już w niej będące popierają ten pomysł.
Po półtoragodzinnej debacie strony pozostały przy swoim. Okazało się, że spora część młodzieży dysponująca dużą wiedzą na temat Unii wcale nie jest przekonana do członkostwa Polski w tej strukturze. Ich głos na "tak" w przyszłym referendum stoi na razie pod wielkim znakiem zapytania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska