Złodziej wpadł w Opolu, bo natknął się na kościelnego

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Policja
56-latek przyznał się do włamań i kradzieży z opolskich kościołów. Policjantom udało się odzyskać część skradzionych rzeczy.

Na początku tygodnia mundurowi z Opola dostali informację o włamaniu do kościoła przy ul. Hallera w Opolu. Na miejscu okazało się, że sprawcy nie trzeba szukać, bo zatrzymał go na gorącym uczynku... kościelny.

Złodziejem okazał się 56-letni mieszaniec Opola. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna wyważył drzwi do świątyni i włamał się do gabloty, z której ukradł kościelne wota. Pracujący nad sprawą śledczy szybko powiązali 56-latka z innymi przestępstwami.

Mężczyzna kradł pieniądze z kościelnych skarbon oraz dary składane w podzięce przez wiernych. Następnie sprzedawał kosztowności przypadkowym osobom lub w lombardzie. Poszkodowani wstępnie oszacowali straty na około 6 tys. zł.

Zebrane przez policjantów dowody pozwoliły na przedstawienie mężczyźnie dwunastu zarzutów kradzieży oraz kradzieży z włamaniem. 56-latek przyznał się do winy. Funkcjonariuszom udało się też odzyskać część skradzionego kosztowności. Za kradzież z włamaniem grozi nawet do 10 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska