- To był jeden z najlepszych sołtysów z terenu naszej gminy - wspomina Bernard Kusidło, z urzędu miejskiego.
- Zawsze miał tysiące pomysłów na to jak upiększyć wioskę. Prowadził miejscową straż pożarną, działał w odnowie wsi, zajmował się odbudową dróg i chodników, renowacją placu wokół kościoła i cmentarza, zabiegał o powstanie stacji Caritasu i organizował imprezy w wiosce. Nie sposób wyliczyć jego zasług dla Rozmierzy. Jego śmierć to duża strata.
Stefan Witoń w ostatnim czasie zajmował się tworzeniem w wiosce izby tradycji. Jego pogrzeb odbył się w środę. Sołtysa żegnała rodzina, mieszkańcy wioski i osoby, które z nim współpracowały.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?