Znajdziemy tego truciciela

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Józef Gisman - starosta kędzierzyńsko-kozielski - i Bogdan Tomaszek, wojewoda opolski.
Józef Gisman - starosta kędzierzyńsko-kozielski - i Bogdan Tomaszek, wojewoda opolski.
Niedokończona obwodnica, smród z zakładów i brak wałów przeciwpowodziowych - to największe problemy regionu kędzierzyńsko-kozielskiego.

Pod lupą

Pod lupą

Zarówno wojewoda opolski Bogdan Tomaszek, jak i marszałek województwa Józef Sebesta pochodzą z Kędzierzyna-Koźla.
Wielu mieszkańców powiatu upatruje w tym szansę na jego rozwój. Było to pierwsze w historii Opolszczyzny spotkanie, w którym udział wziął reprezentant rządu, marszałek, starosta i wójtowie pięciu wiejskich gmin. Zabrakło jedynie Wiesława Fąfary, prezydenta Kędzierzyna-Koźla, który zachorował. Zastąpił go sekretarz miasta Konrad Kucz.

Wczoraj szefowie gmin, radni i starosta powiatu kędzierzyńskiego spotkali się z wojewodą i marszałkiem Opolszczyzny. Dyskutowali na temat największych problemów powiatu, z jakimi rządzący będą się musieli uporać w ciągu najbliższych lat.
Największą dyskusję wywołała sprawa zatrutego powietrza. Kędzierzyn-Koźle leży w trójkącie zakładów chemicznych: Koksowni Zdzieszowice, Zakładów Azotowych i Holdingu Blachownia. Na wielu osiedlach mieszkańcom doskwiera niesamowity smród.
- Badania powietrza wykazały, że stężenie benzenu przekracza kilkakrotnie dopuszczalne normy - informował Bogdan Tomaszek, wojewoda opolski.
Do sierpnia urząd wojewódzki musi przygotować program naprawy środowiska dla powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego. Na razie nikt nie wie, który z zakładów zatruwa życie mieszkańcom.

- Trzeba wynająć przenośne laboratorium i z jego pomocą ustalić, skąd dokładnie wydostaje się ten benzen - sugerował Artur Widłak, wiceprzewodniczący rady powiatu.
Pojawiły się też głosy, by ufundować nagrodę dla tego, kto konkretnie wskaże, która z kilkudziesięciu okolicznych firm branży chemicznej zatruwa powietrze.
Sporo czasu poświęcono także tematyce bezpieczeństwa przeciwpowodziowego Kędzierzyna-Koźla i okolicznych wsi.
- Obwałowaliśmy większość miasta, ale w tych zabezpieczeniach są dziury - alarmował Konrad Kucz, sekretarz urzędu miasta w Kędzierzynie-Koźlu. - Powódź taka jak w 1997 roku znów zalałaby miasto.
Ryszard Gołębowski, nowy wójt Bierawy, zgłaszał ten sam problem. Gmina nie ma prawie żadnej ochrony przed wodą. Prosił wojewodę i nowego marszałka województwa o pomoc w znalezieniu pieniędzy na zabezpieczenia przed powodzią.
- My mamy już kilka kilometrów wałów, ale musimy wybudować jeszcze kilkanaście - dodawał Alojzy Parys, wójt gminy Cisek. Tam podczas corocznych roztopów woda wylewa się na pola. Stratni są rolnicy.
Długo rozmawiano także na temat drogi, która rozładuje ruch w Kędzierzynie-Koźlu. W tym roku ruszy wykup działek pod obwodnicę południową, która będzie prowadziła z Kłodnicy do Koźla, a dalej do gminy Reńska Wieś.
- Dołożymy starań, by jeszcze w tym roku ruszyła także budowa nowego mostu przez Odrę - zapewniał Tomaszek.

- Czekamy też na obwodnicę Poborszowa - mówił Marian Wojciechowski, wójt gminy Reńska Wieś. Jej budowa ma ruszyć w tym roku.
Emocje wzbudzał pomysł powołania giełdy rolno-towarowej, która obsługiwałaby Opolszczyznę i ościenne województwa. Tereny nadające się na jej utworzenie są na terenie byłego poligonu w Pokrzywnicy.
Spore wydatki czekają też służbę zdrowia. W ciągu 4 lat ma być rozbudowany kozielski szpital. Jego dyrektor Anatol Majcher chce także jak najszybciej kupić tomograf komputerowy, który zastąpi przestarzały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska