Znaki zapytania

Roman Stęporowski <a href="mailto:[email protected]">[email protected]</a> 077 44 32 606
Paweł Janas ma dwa dni na podjęcie ostatnich decyzji personalnych. I nie wiadomo, czy skorzysta z podpowiedzi asystenta Macieja Skorży (z lewej).  (Fot. Bartosz Jankowski / fotorzepa)
Paweł Janas ma dwa dni na podjęcie ostatnich decyzji personalnych. I nie wiadomo, czy skorzysta z podpowiedzi asystenta Macieja Skorży (z lewej). (Fot. Bartosz Jankowski / fotorzepa)
27 dni do MŚ. Pawła Janasa czeka bezsenny weekend. Musi podjąć decyzję, kogo zabrać na mistrzostwa świata w Niemczech.

Zanim to nastąpi, reprezentacja - która od poniedziałku jest na zgrupowaniu we Wronkach - rozegra w niedzielę towarzyski mecz z Wyspami Owczymi. I tylko dla kilku zawodników będzie on ostatnią szansą, by przekonać do siebie selekcjonera. Dla kilku, bo większość decyzji Janas już podjął.
- W Polsce nie mamy aż tylu dobrych piłkarzy, by moje decyzje mogły kogoś zaskoczyć - mówi selekcjoner. - W niedzielę wieczorem zdecyduję najwyżej o trzech kandydaturach. Chodzi tylko o dublerów, a nie o podstawowych graczy. Myślę o bocznych obrońcach i ofensywnym pomocniku.

Do kadry ma szanse się dostać Seweryn Gancarczyk. Zawodnik ukraińskiego Metalistu Charków bardzo dobrze wypadł w swym debiucie, 10 dni temu z Litwą. Jeśli potwierdzi swą przydatność w niedzielę, to może pojedzie na mundial.
Rolę zmiennika dla ofensywnego pomocnika Mirosława Szymkowiaka miał pełnić Sebastian Mila. Jednak w tym sezonie w Austrii Wiedeń Mila często nie łapał się nawet na ławkę rezerwowych. W tegorocznych meczach towarzyskich z Arabią Saudyjską i Litwą pokazał, że jest kompletnie nieprzygotowany do gry. Być może Janas zrezygnuje z niego, a w razie potrzeby Szymkowiaka w środku pola zastąpi Maciejem Żurawskim. Niewykluczona jest też gra dwoma defensywnymi środkowymi pomocnikami.
Kibice zastanawiają się, jakich napastników powoła Janas. O dwa miejsca walczą: Grzegorz Rasiak, Marek Saganowski i Łukasz Sosin. Na pewno na mundial nie pojedzie Andrzej Niedzielan, który nie dostał zaproszenia na zgrupowanie do Wronek.
- Andrzej ostatnio ciągle narzekał na urazy, tak naprawdę nie wiedziałem, kiedy mogę na niego liczyć - wyjaśnia Janas.
O miejsce w kadrze nie powinni się martwić nasz najlepszy obecnie napastnik Maciej Żurawski oraz Tomasz Frankowski i Euzebiusz Smolarek, który może z powodzeniem grać na prawej pomocy.
Janas przeciwko Wyspom Owczym będzie miał do dyspozycji 5 napastników. Ireneusz Jeleń przymierzany jest do gry na prawej pomocy. Pozostała czwórka (Frankowski, Saganowski, Sosin, Rasiak) zagra po 45 minut.
- To, kto z kim zagra, przekażę zawodnikom przed meczem. Ale mam już pomysł, jak ich ustawić - powiedział selekcjoner.
W bramce niewiadomą jest tylko numer trzy. Pewniakami do wy-jazdu są Artur Boruc i Jerzy Dudek - kolejność jedynie alfabetyczna, bo Janas bardziej jest skłonny przydzielić koszulkę z numerem 1 Dudkowi. O trzecie miejsce w 23-osobowej szerokiej kadrze walczą Tomasz Kuszczak z West Bromwich Albion i Wojciech Kowalewski ze Spartaka Moskwa. Obaj są podstawowymi zawodnikami swoich drużyn. Wprawdzie Kowalewski wywalczył wicemistrzostwo kraju, a zespół Kuszczaka spadł z angielskiej ekstraklasy, to jednak ten drugi bronił w jednej z najlepszych lig świata. I to może przechylić szalę na jego korzyść.
- Jeden mecz nie wystarczy, żeby udowodnić trenerowi swoją przydatność do zespołu - mówi Kuszczak. - Ale przecież nie to spotkanie zdecyduje o tym, czy pojadę na mundial. Jestem w formie, co można było zobaczyć podczas transmisji telewizyjnych z ligi angielskiej.

Kadra przygotowuje się do niedzielnej potyczki we Wronkach. To jedno z dziwniejszych zgrupowań, bowiem codziennie jest na nim inna - zawsze niska - frekwencja. We wtorek trenowało 10 zawodników, w czwartek 13, dopiero w piątek dojechali pozostali. Ale nie wszyscy. Janas chciał, by we Wronkach zjawili się defensywni pomocnicy Mariusz Lewandowski (Szachtar Donieck) lub Arkadiusz Radomski (Austria Wiedeń), ale kluby ich nie zwolniły. Dlatego powołał Piotra Gizę z Cracovii.
Do kadry w ostatniej chwili dołączył też obrońca Amiki Marcin Wasilewski. W środowym meczu z Łęczną otrzymał kolejną żółtą kartkę i nie będzie mógł zagrać w sobotnim ligowym pojedynku. W piątek wieczorem we Wronkach zameldował się ostatni z powołanych - Artur Boruc.
Mecz z Wyspami Owczymi odbędzie się w niedzielę (początek o 17.25). To trzecie w historii spotkanie obu zespołów. Dotychczasowe miały charakter towarzyski i odbyły się na neutralnym terenie. W lutym 2002 Polacy wygrali na Cyprze 2-1, a dwa lata później w Hiszpanii - 6-0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska