Zostaną bez prądu i ciepła

Radosław Dimitrow
- Wszystko wskazuje na to, że za trzy miesiące będziemy musieli używać w domu latarek, bo prądu nie będzie - mówi  Krystyna Majewska, jedna z mieszkanek ul. Opolskiej.
- Wszystko wskazuje na to, że za trzy miesiące będziemy musieli używać w domu latarek, bo prądu nie będzie - mówi Krystyna Majewska, jedna z mieszkanek ul. Opolskiej. Radosław DImitrow
Problem dotyczy 113 rodzin i 17 firm z ul. Opolskiej w Krapkowicach. Poprzedni dostawca zamyka działalność, a nowy nie zdąży z wybudowaniem sieci i podłączeniem.

Sprawa ciągnie się od początku 2011 roku. Wtedy okazało się, że firma EPS Polska, która dostarcza ciepło i prąd z lokalnej ciepłowni do miejscowych domów i zakładów, zamyka swoją działalność. Przedsiębiorstwo zdecydowało się na taki krok, bo główny odbiorca mediów - papiernia Metsä Tissue - zrezygnowała z ich usług. Władze EPS uznały, że dostarczanie energii tylko dla prywatnych odbiorców jest nieopłacalne i z wyprzedzeniem poinformowały swoich klientów, by zmienili dostawców.

- Latem ubiegłego roku, we współpracy z gminnymi urzędnikami przeszłam po wszystkich domach i zebrałam od ludzi wnioski na podłączenie energii elektrycznej - mówi Krystyna Majewska, która w imieniu mieszkańców załatwia tą sprawę. - Dokumenty dostarczyliśmy do Tauronu. Teraz czekamy na ruch zakładu energetycznego.

EPS planuje zakończyć działalność w czerwcu br. Problem w tym, że do tego czasu Tauron nie zdąży z wybudowaniem własnej sieci i podłączeniem prądu mieszkańcom. Firma jest obecnie na etapie opracowywania koncepcji, na podstawie której powstanie projekt stworzenia sieci. Dopiero po tym budowa może ruszyć.

- Zakończenia inwestycji należy się spodziewać w III kwartale 2013 roku - poinformował Tomasz Topola, rzecznik Tauronu.

Mieszkańcy ul. Opolskiej nie wyobrażają sobie życia bez prądu.
- Gdzie będziemy trzymać jedzenie, skoro lodówki nie będą działać? - pyta retorycznie Anna, sąsiadka pani Krystyny. - Poza tym będziemy mieszkać jak jaskiniowcy, czyli chodzić spać zaraz po zachodzi słońca. A o oglądaniu telewizora, czy skorzystaniu z komputera nie będzie mowy.

Sporym problemem będą także dostawy ciepła. Mieszkańcy planowali przerobić centralne ogrzewanie w kamienicach w taki sposób, by w piwnicach zamontować piec gazowy. To drogie rozwiązanie, ale jedyne z możliwych, bo w większości budynków nie ma kominów i nie można zamontować pieca na węgiel. Problem w tym, że szanse na położenie rur z gazem są równie małe, jak na podłączenie prądu.

Gminni urzędnicy starają się wspierać mieszkańców ul. Opolskiej. Krzysztof Krajewski, szef krapkowickiej komunalki, mówi, że gmina będzie próbowała negocjować z EPS, by przedłużyła dostawy mediów do czasu, aż mieszkańcy będą mogli zmienić operatora.

- Sprawa jest skomplikowana pod każdym względem i wymaga ogromnego zaangażowania wszystkich stron - mówi Krajewski.

Gmina nie wyklucza także interwencji w Warszawie w Urzędzie Regulacji Energetyki. Teoretycznie, ta rządowa instytucja może przymusić EPS, by nie wstrzymywała dostaw mediów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska