Żwir nie pomoże

Mam jednak nadzieję, że w tym roku uda się wyasfaltować przynajmniej ulicę Emilii Plater - zapowiada Krzysztof Kuchczyński, burmistrz Namysłowa.
Emilii Plater to ulica osiedlowa, jakich w mieście jest kilkadziesiąt. Jeszcze kilka lat temu większość z nich przypominała klepisko.
- Teraz praktycznie wszystkie mają już asfaltową nawierzchnię - mówi Kuchczyński. Przez ostatnie cztery lata gmina utwardziła 15 dróg na osiedlach. Oprócz położenia asfaltu na każdej ulicy wykonano kanalizację burzową oraz podjazdy do posesji. W ten sposób rozwiązano problemy mieszkańców z zalewaniem domów. Prace odbywały się w ramach gminnego programu "Budowa ulic osiedlowych".

- Na utwardzenie ulic gmina wydała 2,5 mln zł. Ostatnio - pod koniec ubiegłego roku - za ponad 100 tys. zł wybudowano nawierzchnię na ulicach Gombrowicza i Orzeszkowej.
- W końcu, po kilkudziesięciu latach, mamy spokój z błotem i dziurami w jezdni - mówi Kazimierz Drozd, mieszkaniec Orzeszkowej.
Władze Namysłowa zapowiadały, że z powodu braku pieniędzy być może na kilka lat będą musiały wstrzymać utwardzanie pozostałych dróg osiedlowych. Jak poinformował nas burmistrz Kuchczyński, w projekcie tegorocznego budżetu gminy Namysłów nie zaplanowano pieniędzy na remonty dróg. Jednak władze gminy postarają się, aby w tym roku przynajmniej jedna ulica otrzymała nową nawierzchnię.

- Wciąż ważna jest dokumentacja techniczna na te prace. Dlatego odeszłyby nam koszty wykonania nowych dokumentów - podkreśla Kuchczyński.
Mieszkańcy ul. Emilii Plater z zazdrością spoglądają na swoich sąsiadów z okolicznych ulic.
- Im zrobili ładne drogi, a my wciąż jesteśmy na szarym końcu - mówi pani Krystyna, mieszkająca przy Emilii Plater od 21 lat. - Ostatnio gmina zasypała żwirem dziury w naszej drodze. Ale to nie rozwiązuje problemu. Nam potrzeba jest normalna droga, do której chyba po kilkudziesięciu latach czekania mamy prawo.