Zwycięstwo okupione stratą

Andrzej Szatan
W Nowym Dworze do zwycięstwa Odrę poprowadził Zbigniew Czajkowski (w środku).
W Nowym Dworze do zwycięstwa Odrę poprowadził Zbigniew Czajkowski (w środku).
Wyjazdowa wygrana Odry z walczącym o awans do ekstraklasy Świtem Nowy Dwór była największą niespodzianką 12. kolejki.

W Nowym Dworze Mazowieckim Odra zdobyła trzy bardzo potrzebne jej punkty, ale straciła zawodnika, stopera Piotra Juraszka. - Pod koniec pierwszej części, po rzucie wolnym, otrzymał potężne uderzenie piłką w głowę - mówi trener Marian Kurowski. - Po tym zaczął się źle czuć. Po dziesięciu minutach drugiej połowy zasygnalizował, że ma bóle w klatce piersiowej. Obecny na meczu lekarz zmierzył ciśnienie. Było bardzo złe. Juraszek trafił do szpitala. Gdy po meczu chcieliśmy go zabrać do Opola, doktor nie chciał nawet o tym słyszeć. Odczekaliśmy kilkadziesiąt minut i gdy ciśnienie zaczęło się poprawiać, Piotrek wrócił z nami do Opola. Zrobił kolejne EKG, które wykazało, że jest znaczna poprawa. Udział Juraszka w najbliższym meczu z Bełchatowem stoi pod dużym znakiem zapytania. Chyba że poprawa stanu jego zdrowia będzie następowała bardzo szybko.

Przed meczem ze Świtem wszystkie atuty były po stronie gospodarzy, do których Odra przyjeżdżała w niesławie po przegranej u siebie z Tłokami Gorzyce. Sytuację opolan dodatkowo komplikowały finansowe kłopoty klubu, w wyniku których piłkarze nie dostali we wrześniu wypłat. - Aż nie do wiary, iż udało mi się w tej sytuacji zmobilizować zawodników do pełnego zaangażowania - mówi szkoleniowiec Odry. - Walczyli od pierwszej do ostatniej minuty na sto procent możliwości. Jak zmobilizowałem zespół? Mam własne sposoby, a poza tym wydaje mi się, że posiadam dobry kontakt z zawodnikami. Z każdym trzeba było rozmawiać w inny sposób.

Jednym z bohaterów opolskiej ekipy był bramkarz Marcin Feć, który niespodziewanie zastąpił między słupkami Rafała Kopanieckiego. - Zawsze mówiłem, iż o nominacjach decyduje dyspozycja podczas treningów poprzedzających mecz - wyjaśnia Kurowski. - A Feć prezentował się lepiej. Otrzymał szansę i wykorzystał ją. Poza tym wiedziałem, że Świt preferuje wrzutki w pole karne, a ten bramkarz na przedpolu jest lepszy od Kopanieckiego. W całym spotkaniu popełnił tylko jeden błąd, na szczęście naprawiony przez obrońców, a poza tym grał bez zarzutów.
Na dobrą notę opolskiego bloku defensywnego złożyła się także postawa obu bocznych obrońców. - Jagieniak uratował zespół przed utratą bramki, gdy wspomniany wyżej błąd popełnił Feć - mówi trener Odry. - Dobrze zaprezentował się również Michniewicz, który wrócił do drużyny po kontuzji.

Po ponad miesięcznej przerwie na boisko w II połowie wyszedł Józef Żymańczyk. - W pewnym momencie za bardzo daliśmy się zepchnąć na własną połowę i potrzebowałem zawodnika, który uspokoiłby grę - analizuje Kurowski. - Józek potrafi dłużej przytrzymać piłkę. Miał długą przerwę i widać było brak ogrania, piłka nie zawsze słuchała go jak dotychczas, ale swoje zadanie spełnił, choć grał na nietypowej dla siebie pozycji prawego obrońcy, bo kontuzji doznał Sobotta.
Odnalazł się w tym spotkaniu młody Marcin Lachowski. - Zagrał rzeczywiście dobre spotkanie i strzelił zwycięską bramkę, co podnosi jego ocenę - mówi Kurowski. - Już poprzedni tydzień pokazywał zwyżkę jego formy. Z Tłokami wszedł na ostatnie dziesięć minut i zdobył bramkę. Potem pojechał na kadrę i zagrał połowę meczu, a od trenera wiem, iż zaprezentował się poprawnie. Potwierdził, że w środku pola jest bardziej przydatny do zespołu niż na lewej stronie pomocy.

Trener Kurowski nie ukrywa, iż nadal niepokoi go sytuacja finansowa klubu. - Wszystko wisi na cienkiej nitce - powiedział wczoraj szkoleniowiec. - Zespół jest sfrustrowany. Wiem, że niektórzy zawodnicy nie mają czym zapłacić za mieszkanie. Jeśli w tym tygodniu nie otrzymają obiecanych pieniędzy, może stać się katastrofa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska