Życie noblistki w państwie totalitarnym

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Do Biblioteki Austriackiej przyszło ponad 20 osób.
Do Biblioteki Austriackiej przyszło ponad 20 osób.
W ramach Wiosny Austriackiej młodzi germaniści przedstawili sylwetkę Herty Mueller.

Stali bywalcy i nowi pasjonaci zjawili się w miniony czwartek w Bibliotece Austriackiej na spotkaniu w ramach Niemieckojęzycznego Dyskusyjnego Klubu Książki. Jego bohaterką była Herta Mueller, niemiecka pisarka pochodząca z rumuńskiego Banatu.

- O przedstawienie jej twórczości poprosiliśmy troje członków Koła Naukowego Germanistów - mówi prowadząca DKK Joanna Waleska z Biblioteki Austriackiej. - Kierowniczką projektu była szefująca kołu Agnieszka Roziewska, a przy multimedialnej prezentacji pomagali jej Marlena Nadolna i Adrian Steinert.

Pani Agnieszka, studentka III roku IFG UO przyznaje, że pierwszym impulsem do zajęcia się twórczością Herty Mueller była Nagroda Nobla z roku 2009. Ale szczególną siłę przyciągania ma jej biografia.

- Fascynująca jest jej walka z rumuńskim aparatem bezpieczeństwa, Securitate i to, że nie daje się ona złamać - mówi Agnieszka Roziewska. - Właściwie do każdej z jej powieści przenikają elementy biografii. Świadczy o tym choćby historia z włosem wkładanym zwykle przez pisarkę i krąg jej przyjaciół do listów. Jeśli włosa w nim nie było, adresat miał dowód, że szpicel czytał list przed nim.

Z tej perpsektywy szczególnego znaczenia nabierają obecne w tekstach noblistki zwroty typu: wisieć na włosku czy o mały włos.
Młodych germanistów zafascynowały także akrobacje ze słowami, na które pozwala Hercie Mueller sprawne poruszanie się wśród odcieni języków niemieckiego i rumuńskiego. Tylko jej styl zdał się im nieco suchy, jakby kształtowany przez strach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska