13 kluczborskich kandydatów do parlamentu. W niedzielę wybory

Najbardziej oplakatowana jest ulica Curie-Skłodowskiej. To droga wjazdowa do miasta od strony Opola. Na ogrodzeniach wiszą bilbordy, a na słupach ogłoszeniowych trwa zażarta kampanijna walka - plakaty jednych kandydatów zasłaniają innych, jedni zalepiają drugich.

O mandaty posłów stara się 10 mieszkańców powiatu kluczborskiego.

Najwyższą pozycję na liście ma Stanisław Rakoczy, jedynka na liście PSL-u. Był już posłem w kadencji 2007-11.

Z Platformy Obywatelskiej startuje aktualna wiceburmistrz Byczyny Katarzyna Zawadzka, a listę PO zamyka były członek zarządu powiatu kluczborskiego Artur Nowak, który ostatnie miejsce na liście skomentował w haśle wyborczym „Ostatni lepszy”.

Na liście Nowoczesnej Ryszarda Petru również jest dwóch naszych mieszkańców: Aleksander Malinowski z Kluczborka oraz Szymon Godyla z Kujakowic Górnych.

Z listy partii KORWiN startują Bartosz Baczyński z Ligoty Dolnej oraz Michał Tymkiewicz z Wołczyna.

Na liście PiS-u jest Ewa Lach, na liście Partii Razem Edward Korbel, a na liście ugrupowania Kukiz’15 Agnieszka Dawid - wszyscy troje są mieszkańcami Kluczborka.

W wyborach do senatu startuje trzech kandydatów z naszego terenu. Ze sobą będą rywalizować: Andrzej Butra (PSL) i Zdzisław Sarnicki (Nowoczesna Ryszarda Petru).

Zdzisław Sarnicki, przedsiębiorca i prezes MKS-u Kluczbork, na bilbordach chwali się poparciem burmistrza Jarosława Kielara.

Andrzej Butra, przewodniczący rady powiatu, reklamuje się natomiast m.in. na autobusach i na dworcu PKS-u Kluczbork, należącego do powiatu.
- Za każdą reklamę spółka PKS Kluczbork wystawia fakturę, w autobusach są także reklamy innych kandydatów - mówi starosta kluczborski Piotr Pośpiech.

Senatorem chce zostać również Beniamin Godyla z Kujakowic Górnych, ale on startuje z sąsiedniego okręgu, nie będzie go zatem na listach wyborczych w powiecie kluczborskim.