2 liga koszykarzy. Wygrana MKS-u Otmuchów, porażka Weegree AZS-u Opole

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Środkowy MKS-u Otmuchów Artur Barycza.
Środkowy MKS-u Otmuchów Artur Barycza. Sławomir Jakubowski
Otmuchowianie pokonali u siebie Rawię Rawicz, a zespół z Opola przegrał na wyjeździe z liderem - Górnikiem Wałbrzych.

Gracze MKS-u Otmuchów pokonali Rawię Rawicz 102:86, a w odniesieniu zwycięstwa naszej ekipie bardzo pomogło udane otwarcie rywalizacji. W pierwszej kwarcie narzuciła one bowiem swoje, twarde warunki gry, wygrywając ja 27:15.
Tak pokaźna zaliczka po 10 minutach gry nieco jednak uśpiła czujność gospodarzy. W drugiej odsłonie lepsze wrażenie sprawiali bowiem przyjezdni. Wygrali ją zdecydowanie, bo różnicą aż 10 „oczek”, ale na półmetku to i tak miejscowi byli w lepszym położeniu.
Przerwa okazała się dla nich zbawienna. Po jej zakończeniu znów sprawiali bowiem bardzo dobre wrażenie. Trzecią część gry wygrali aż 37:23, dzięki czemu potem już swobodnie kontrolować dalszy bieg wydarzeń. Remis w czwartej kwarcie zapewnił im pewne zwycięstwo.

MKS Otmuchów - Rawia Rawicz 102:86 (27:15, 18:28, 37:23, 20:20)
MKS: Zygadło 21 (2x3), Chorostecki 6, Garwol 27 (5x3), Wilk 2, Barycza 22 (3x3) - Krawiec 14 (2x3), Frącz 2, Braszka, Siołek 2, Kostek 6, Majcher. Trener Marcin Łakis.

Zawodnicy Weegree AZS-u Politechniki Opole przegrali w Wałbrzychu. Biorąc pod uwagę, że celem opolskiego zespołu jest awans do 1 ligi, to już trzecia porażka w siódmym meczu może niepokoić. Oczywiście kluczowa będzie faza play off, ale warto do niej przystąpić z jak najlepszej pozycji, by mieć ułatwioną drogę. Przegrana w Wałbrzychu z mocną drużyną Górnika, która też nie ukrywa wysokich aspiracji powodem do wstydu nie jest. Ale zaledwie 56 zdobytych punktów już tak.

Kluczowy był początek spotkania. Gospodarze prowadzili 2:0, ale po celnym rzucie za trzy punkty Wojciecha Barycza było 3:2 dla opolan. Niestety kolejnych 12 punktów zdobyli miejscowi, którzy po pierwszej kwarcie prowadzili różnicą 13 punktów, a na początku drugiej ich przewaga była najwyższa i wynosiła 15 „oczek” (22:7). Akademicy zaczęli zmniejszać straty, ale gospodarze mieli cały czas kontrolę. Wśród kibiców Górnika niepokój mógł powstać w 38. min, kiedy to po efektownym wsadzie Adama Cichonia ich ulubieńcy prowadzili tylko czterema punktami (60:56). Końcówka meczu w pełni jednak należała do graczy Górnika. W rzutach z gry mieli 42 procent skuteczności, a opolanie tylko 32.

Górnik Wałbrzych - Weegree AZS Politechnika Opole 66:56 (20:7, 15:18, 15:16, 16:15)
AZS: Basiński 2, Leszczyński 10 (1x3), Zadęcki, Cichoń 2, Barycz 15 (3x3) - Chmielarz 19 (4x3), Kołcz, Bartkowiak 4, Pawłowski 4. Trener Jęd­rzej Suda.

W tabeli po siedmiu kolejkach prowadzi Górnik Wałbrzych (13 pkt). Zespół z Opola jest szósty (11 pkt), a drużyna z Otmuchowa w gronie 14 ekip zajmuje 12. miejsce z dorobkiem dziewięciu punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska