3 liga 3 grupa. MKS Kluczbork - Polonia Bytom 4:5

Powiedzieć, że w tym spotkaniu działo się tak wiele, że można by wszystkimi golami obdarować przynajmniej trzy mecze, to jak nic nie powiedzieć. Starcie MKS-u Kluczbork w Polonią Bytom można w skrócie opisać jako… reklamę piłki nożnej, ceniąc ją za nieprzewidywalność i wielkie emocje.

Ale jakże mogłoby być inaczej, jeśli do przerwy podopieczni Tomasza Chatkiewicza wygrywali 3:1, następnie stracili trzy gole, po czym doprowadzili do wyrównania w 89. minucie, a dosłownie sekundy później Polonia strzeliła piątego i za razem ostatniego gola.

Dodatkowego „smaczku” dodaje fakt, że Polonia od kilku tygodni dzierży miano lidera tabeli, podczas gdy MKS jest przeciętną, jak na trzecioligowe warunki, drużyną. A mimo to kluczborczanie postawili potentatowi warunki, z którym ten mierzył się w tym sezonie tylko raz. Mowa o wyrównaniu rekordu największej liczby straconych goli w jednym meczu tego sezonu. Jednocześnie MKS pierwszy raz w tej kampanii stracił aż pięć goli w 90 minut.

Już same te liczby świadczą o tym, jak zacięte i emocjonujące było to spotkanie. Mimo wszystko miejscowej ekipie może towarzyszyć poczucie, że można było „wyciągnąć” przynajmniej remis. Jednym z elementów potencjalnych dyskusji z pewnością jest brak podyktowania „jedenastek” dla MKS-u, ale czasu to nie cofnie.

MKS Kluczbork – BS Polonia Bytom 4:5 (3:1)
Bramki: 1:0 Płonka – 21., 1:1 Wolny – 28. (karny), 2:1 Jaworski – 31., 3:1 Przybylski – 36. (karny), 3:2 Bedronka – 50., 3:3 Zejdler – 58., 3:4 Krzemień – 76., 4:4 Włodarczyk – 89., 4:5 Kuczera – 90.
MKS: Szpaderski – Błędowski, Błaszkiewicz, Lechowicz, Paszkowski (79. Chmielowiec) – Napora, Nykiel (65. Zawada), Płonka, D. Lewandowski – Przybylski, Jaworski (65. Włodarczyk).
Żółte kartki (MKS Kluczbork): Lechowicz, Płonka, D. Lewandowski, Błędowski, Błaszkiewicz, Włodarczyk
Czerwona kartka: Wolny – 88. (dwie żółte).