Mecz w Pawłowicach był dla Polonii, która jest beniaminkiem, szóstym na terenie rywala w tym sezonie. Po raz szósty też podopieczni trenera Jana Śnieżka przegrali w roli gości różnicą co najmniej trzech goli.
Przewaga gospodarzy w tym meczu była bardzo duża. Już w 3. min na listę strzelców powinien się wpisać Arkadiusz Przybyła. Dobrze jednak interweniował golkiper Polonii Kamil Kosut. Uratował on swój zespół także po uderzeniu z bliska Tomasza Zyzaka w 16. min.
Po chwili padła jednak bramka. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Łukasz Halama, a Przybyła trafił do siatki po strzale głową. Drugi gol padł też po wrzutce Halamy z kornera. W zamieszaniu najwięcej sprytu wykazał Sebastian Kapinos. Na 3-0 wynik ustalił Zyzak po podaniu Kapinosa i strzale z 10 metrów.
Polonia miała znakomitą szansę na zdobycie honorowego gola w 69. min. Wówczas to w polu karnym Halama sfaulował Karola Wanata i sędzia Ireneusz Sipiora podyktował jedenastkę. Chwilę wcześniej z boiska zszedł etatowy ich wykonawca Marcin Gużda (trafił trzy razy w tym sezonie z "wapna") i do piłki podszedł Rafał Czarnecki. Jego uderzenie obronił jednak golkiper Pniówka Michał Podolak.
Pniówek Pawłowice - Polonia Głubczyce 3-0 (1-0)
1-0 Przybyła - 16., 2-0 Kapinos - 51., 3-0 Zyzak - 63.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?