2 z 5
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
31-letni Aleksander był jedynym żywicielem rodziny. Gdy...
fot. Mirela Mazurkiewicz

31-letni Aleksander ze Szczedrzyka zginął tuż przed narodzinami córeczki. Jak potoczyło się życie jego bliskich?

31-letni Aleksander był jedynym żywicielem rodziny. Gdy zginął, żona i córka Wiktoria zostały bez środków do życia. Dlatego z pomocą ruszyli sąsiedzi, a później zbiórka potoczyła się jeszcze bardziej żywiołowo. Do Szczedrzyka przeprowadziła się też mama pana Aleksandra, by pomóc w opiece nad Mirusią. Dziewczynka urodziła się niespełna dwa tygodnie po śmierci taty. Pani Tatianie o szczęśliwych chwilach z mężem przypominają zdjęcia.

Zobacz również

Cenny remis piłkarek nożnych UKS SMS w Szczecinie

Cenny remis piłkarek nożnych UKS SMS w Szczecinie

Niedziela w muzeum: kuratorskie oprowadzanie po wystawie i rodzinne spotkanie twórcze

Niedziela w muzeum: kuratorskie oprowadzanie po wystawie i rodzinne spotkanie twórcze

Polecamy

Niesłychany wyczyn Messiego. Pobił dwa rekordy naraz [WIDEO]

Niesłychany wyczyn Messiego. Pobił dwa rekordy naraz [WIDEO]

„Polska Księżniczka” w brazylijskim ogniu. Jednoznaczny werdykt w walce Kowalkiewicz

„Polska Księżniczka” w brazylijskim ogniu. Jednoznaczny werdykt w walce Kowalkiewicz

Nikt nie chce zdobyć mistrzostwa. Wpadki Jagiellonii, Lecha oraz Górnika

Nikt nie chce zdobyć mistrzostwa. Wpadki Jagiellonii, Lecha oraz Górnika