31-letni opolanin usłyszał zarzut podpalenia hurtowni na Zaodrzu

Mario/360opole.pl
Ogień pojawił się w hurtowni opakowań z folii i plastiku około godz. 19.50. Palił się magazyn, w którym składowane były jednorazowe naczynia z plastiku oraz papieru, opakowania i zwoje folii.
Ogień pojawił się w hurtowni opakowań z folii i plastiku około godz. 19.50. Palił się magazyn, w którym składowane były jednorazowe naczynia z plastiku oraz papieru, opakowania i zwoje folii. Mario/360opole.pl
Sławomir K. jest dobrze znany opolskim policjantom i strażakom. Był już wcześniej wiązany z kilkoma podpaleniami.

- Tym razem podejrzewany jest o podpalenie hurtowni opakowań przy ul. Dambonia - wyjaśnia nadkomisarz Maciej Milewski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Przez całą środę był przesłuchiwany i wypytywany na okoliczność tego zdarzenia.

Zatrzymany 31-latek usłyszał już zarzut podpalenia hurtowni i sprowadzenia zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób oraz zniszczenia mienia znacznej wartości. Grozi za to nawet do 10 lat więzienia. Prowadzący śledztwo w tej sprawie funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Opolu wystąpili też do prokuratury z prośbą, by ta złożyła w sądzie rejonowym wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.

- Chodzi o to, by nie miał możliwości utrudniania śledztwa - dodaje nadkomisarz Milewski. - Będziemy również sprawdzać, czy ma coś wspólnego z innego tego typu zdarzeniami na terenie miasta, na przykład częścią podpaleń samochodów, do których w ostatnim czasie dochodzi w Opolu.

Do groźnego pożaru doszło we wtorkowe późne popołudnie. Ogień pojawił się w hurtowni opakowań z folii i plastiku około godz. 19.50. Palił się magazyn, w którym składowane były jednorazowe naczynia z plastiku oraz papieru, opakowania i zwoje folii. Całą okolicę od razu spowiły chmury gryzącego dymu. Strażacy musieli założyć aparaty tlenowe. Akcja gaśnicza trwała prawie cztery godziny. Uczestniczyło w niej ponad 40 strażaków.

Straty wyrządzone przez ogień to prawie 400 tysięcy złotych. Przybyli na miejsce strażacy od razu podejrzewali, że przyczyną pożaru mogło być podpalenie. Natomiast tuż po godzinie 21.00 policyjni wywiadowcy z wydziału prewencji Komendy Miejskiej Policji w Opolu zatrzymali 31-letniego Sławomira K.

Według nich mężczyzna może mieć związek z podpaleniem. Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, wskazał na niego jeden ze świadków, który widział mężczyznę wybiegającego z magazynu tuż przed pożarem. Kilka chwil później ogień objął już cały magazyn.

Jak informują policjanci zatrzymany 31-latek był już wcześniej wiązany z kilkoma podpaleniami: między innymi altanek na działkach w okolicach ulicy Koszyka oraz przyczepy z odpadami medycznymi stojącej obok szpitala wojskowego przy ul. Wróblewskiego. Wówczas z braku wystarczających dowodów winy nie udało mu się jednak udowodnić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska