W meczu dwóch zespołów, które dzieli nie tyle miejsce w tabeli, ale przede wszystkim jakże różne wyniki uzyskiwane ostatnio, zwyciężyli faworyzowani gospodarze. Tym samym był to ich ósmy mecz z rzędu bez porażki, z czego piąty zakończony wygraną, a trzeci 2-1. Łatwo jednak o to tym razem nie było, bo gogolinianie pokazali się z dobrej strony.
- Po tym co zobaczyłem w tym spotkaniu to dziwi mnie ich tak niska pozycja w tabeli, bo naprawdę nieźle wyglądali pod względem piłkarskim i jak dla mnie, to powinni być wyżej w stawce - podkreślał trener kędzierzynian Tomasz Hejduk.
- To jednak nie są moje problemy. Na mojej głowie jest to, żebyśmy my wygrywali to nam się coraz częściej udaje. A po tak trudnym meczu wygrane smakują tym bardziej - nie krył zadowolenia trener gospodarzy i dość obrazowo przedstawiał swój punkt widzenia w tej kwestii.
- Fakt, nie gramy może pięknie, ale styl liczy się w młodzieżowej piłce, gdy chłopcy jeszcze mogą się uczyć. W seniorskiej piłce chodzi o to żeby zdobywać punkty - zaznaczał, ciesząc się również z udanego powrotu Przemysława Kwaśniewskiego po kontuzji do pierwszego składu.
Chemik Kędzierzyn-Koźle - MKS Gogolin 2-1 (2-1)
1-0 Sadowski - 4., 1-1 Kaczmarek - 14., 2-1 Łysek - 23.
Chemik: A. Dorosławski - Krzyszczak, D. Dorosławski, Gad, Soviak - Kwaśniewski, Dyczek, Pigut, Sadowski - P. Paczulla (85. M. Paczulla), Łysek (70. Sztandera). Trener Tomasz Hejduk.
MKS: Żmuda - Szydłowski, Prefeta, Sobek, Pindral (68. Schichta) , Błoński - Wróbel, Kapłon, Ga-da (58. Menz) - Kipka. Trener Dariusz Przybylski.
Sędziował Grzegorz Orzeł (Kędzierzyn-Koźle). Żółte kartki: D. Dorosławski, Gad - Kipka, Pindral, Schichta. Widzów 80.
Zobacz MAGAZYN SPORTOWY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?