4 liga piłkarska. Chemik Kędzierzyn-Koźle - Polonia Nysa 1-4

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Obrońca Polonii Patryk Stasiak zanotował dwie asysty.
Obrońca Polonii Patryk Stasiak zanotował dwie asysty. Oliwer Kubus
Rozpędzający się zespół z Nysy zanotował kolejny triumf.

Dla zespołu z Nysy był to szósty kolejny mecz bez porażki. Co więcej, podczas tej serii zanotował on tylko jeden remis (0-0 ze Startem Namysłów). W Kędzierzynie-Koźlu, podobnie jak w czterech innych spotkaniach, nie dali rywalowi szans, czym udowodnili, że po słabym początku sezonu nie ma już najmniejszego śladu.

- Polonia odniosła jak najbardziej zasłużone zwycięstwo - mówił Mirosław Biniecki, drugi trener Chemika. - Było widać, że drużyna z Nysy jest lepiej poukładana taktycznie, a my zaprezentowaliśmy się zdecydowanie zbyt słabo, by myśleć o osiągnięciu korzystnego wyniku. Nie potrafiliśmy wystarczająco dobrze reagować po stratach bramek, brakowało nam trochę cwaniactwa.

A pierwszego gola kędzierzynianie stracili już w 12. minucie. Wtedy to nysanie przeprowadzili składną akcję zespołową, zakończoną wrzutką po ziemi na krótki słupek. Tam idealnie znalazł się, przesunięty do ataku, Alan Majerski i skierował piłkę do siatki.

Przed przerwą goście trafili jeszcze raz, po nieco ponad półgodzinie gry. Autorem drugiej bramki był dla nich Patryk Perkowski.

Na początku drugiej połowy w serca piłkarzy Chemika wstąpiła jednak nadzieja na odwrócenie losów rywalizacji. Wlał ją, dokładnie w 54. minucie, Łukasz Niemiec, wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem Polonii Piotrem Kowalczykiem.

- Pierwsze minuty drugiej połowy przespaliśmy - nie ukrywał Andrzej Polak, trener zespołu z Nysy. - Kiedy przeciwnicy zdobyli kontaktowego gola, przez chwilę groziło niebezpieczeństwo, że zdołają wyrównać. W przekroju całego spotkania byliśmy jednak lepszym, bardziej dojrzałym zespołem. Niezwykle cieszy mnie przede wszystkim fakt, że coraz więcej do naszej gry wnoszą młodzi zawodnicy.

Swój triumf Polonia przypieczętowała jeszcze dwoma trafieniami w drugiej części gry. Najpierw gospodarzom skrzydła podciął Maciej Bajor, a wynik konfrontacji ustalił w końcówce Marcin Ściański, strzelając gola z bardzo ostrego kąta.

Chemik Kędzierzyn-Koźle - Polonia Nysa 1-4 (0-2)
Bramki: 0-1 Majerski - 12., 0-2 Perkowski - 34., 1-2 Niemiec - 54., 1-3 M. Bajor - 64., 1-4 Ściański - 83.
Chemik: A. Dorosławski - Saborowski, Gad, D. Dorosławski, Bury (70. Krzyszczak) - Cymerman (70. Gibasiewicz), Lechowicz, Pigut, Rutkowski (46. Sadowski), Niemiec - Łysek (46. Paczulla).
Polonia: P. Kowalczyk - Stasiak, T. Kowalczyk, W. Bajor, Dworowenko - M. Bajor (75. Pisula), Perkowski, Bobiński, Mroziński (78. Oladoja) - Ściański , Majerski (83. Byrski).
Żółte kartki: Saborowski, Rutkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska