Nie wiadomo jednak co poskutkowało bardziej? To, że zespół ten podejmował ostatni w lidze KS Krasiejów czy też fakt, iż na ławce trenerskiej gospodarzy zasiadł nowy szkoleniowiec. Tak czy inaczej „debiut” Dariusza Surmińskiego, który podjął się prowadzenia klubu z Gronowic w dwóch ostatnich meczach rundy jesiennej, okazał się udany.
Długo jednak na to się nie zanosiło, bo pierwsza połowa toczyła się w dość spokojnym tempie i choć były szanse na gole to bez konkretów. A już na pewno nic nie zapowiadała takich emocji jakie towarzyszyły garstce kibiców w końcówce. Wszak pod koniec starcia w ciągu kwadransa padły cztery bramki i praktycznie wszystkie w regularnych odstępach czasu. W tym całym festiwalu szybkich trafień warte odnotowanie jest to Marcina Jantosa.
- Przerzucił sobie piłkę nad obrońcą, a potem tylko mógł zapytać bramkarza rywali w który róg ma mu strzelić - obrazował sytuację kierownik gospodarzy Krzysztof Kożuch nie kryjąc przy tym ulgi z powodu wygranej. - Zrobiło się widowisko w końcówce, sami też trochę dopuściliśmy do nerwówki, ale najważniejsze, że wreszcie udało nam się znowu zwyciężyć.
Gronowice - KS Krasiejów 3-1 (0-0)
1-0 Woźny - 69., 2-0 Jantos - 74, 2-1 R. Lasik - 79. (samobójcza), 3-1 Woźny 85.
Gronowice : Stodoła - Pelc, R. Lasik, K. Lasik, Lorek - Jantos, Kaczor, Matysiok (89. Rogowski), Guilerhme Ruan (59. Ciepielowski) - Gąsiorowski, Woźny (88. Kudełko). Trener Dariusz Surmiński.
KS Krasiejów: Kaliciak - Plucik (78. Serwuszok), Bonk, T. Mainka, Świerc - Konik (63. R. Mainka), Kokot (64. Sobota), Pinkawa, Machnik - Kostka, Słupik. Trener Mateusz Pinkawa.
Sędziował Michał Mazurek (Opole). Widzów 30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?