4 liga piłkarska. Swornica Czarnowąsy Opole - Sparta Paczków 4-2

Łukasz Baliński
Z czterech bramek dla Swornicy trzy strzelił Mateusz Fiks (z prawej). Jego współpraca z Marcinem Rogowskim i Wojciechem Scisło wyglądała kapitalnie.
Z czterech bramek dla Swornicy trzy strzelił Mateusz Fiks (z prawej). Jego współpraca z Marcinem Rogowskim i Wojciechem Scisło wyglądała kapitalnie. Oliwer Kubus
Starcie obfitowało w gole, dramaturgie i mnóstwo zwrotów akcji, choć też poza piłkarzami, nieco przyczynili się to tego sędziowie. Mecz ich tak jednak był naprawdę niezłą reklamą 4 ligi.

Jakby nie było od pierwszego gwizdka arbitra pachniało bramką. I już po kwadransie gry Marcin Rogowski znalazł się sam na sam Łukaszem Iwaszkowem i o ile przegrał ten pojedynek o tyle zaraz do wybronionej futbolówki dopadł Mateusz Fiks i miał prostą drogę do siatki, z czego w pełni skorzystał.

Miejscowi nie cieszyli się zbyt długo, bo świetną piłkę z pominięciem drugiej linii od otrzymał Krzysztof Niziołek, stanął „oko w oko” z Dominikiem Kliszem i nie dał mu szans.

Podopieczni Wojciecha Sci-sły nie czekali na rozwój wypadków i w ciągu 60 sekund przeprowadzili dwie takie akcje, że powinno być 3-1, a wciąż był remis. Najpierw jednak strzał Damiana Filli obronił Iwaszków, a zaraz potem Mateusz Ptak wystawił kapitalne podanie Rogowskiemu, ale ten przestrzelił.

Zaraz potem na skrzydle ładnie pokazał się Rogowski, podciągnął do końcowej linii, a Fiks dołożył nogę i dopiął celu. To jeszcze nie koniec, bo pod koniec pierwszej połowy grający trener miejscowych czyli Scisło wykorzystał rzut karny po dość spornym faulu Krzysztofa Gucwy.

Do tego po zmianie stron gole wisiały w powietrzu, ale nieoczekiwanie najpierw trafili goście, a dokładnie Daniel Bogdanowicz, który wygrał walkę o dośrodkowanie i Klisz nie miał szans. Paczkowianie próbowali pójść za ciosem, ale zostali za to bardzo szybko skarceni. I znowu wykazał się duet Rogowski - Fiks. Ten pierwszy z lewego skrzydła wycofał do tego drugiego, a ten mocnym strzałem uspokoił grę.

- Dostałem kilka dobrych piłek i nie pozostało mi nic innego jak to wykorzystać, tak czy inaczej jednak tych goli mogło być i powinno być więcej - zaznaczał skromnie Fiks.

- Naszą bolączką jest to, że nie umiemy skoordynować poczynań w obronie, nie potrafimy uspokoić gry - dodawał z kolei Daniel Bogdanowicz., który jednak nie dokończył meczu bo w 82. min ukarany został drugą żółtą kartką.

Swornica Czarnowąsy opole - Sparta Paczków 4-2 (3-1)
1-0 Fiks - 14. 1-1 Niziołek - 19, 2-1 Fiks - 29. - 3-1 Scisło - 42. (karny), 3-2 D. Bogdanowicz - 56., 4-2 Fiks - 59.
Swornica: Klisz - Bednarski (46. Klimczak), Mazurek, Jeleniewski, (83. Pastuszek), Ptak - Babanskyh (75. Grabowski), Filla, Sikorski, Rogowski (75. Maraszek) - Fiks, Scisło. Trener Wojciech Scisło.
Sparta: Iwaszków - Tokarz, Gucwa, D. Bogdanowicz, Osuchowski - Markowski, Michaliszyn (77. Pawełek), Marzec, Dudzic (72. Matuszny), Trzpioła (46. G. Bogdanowicz) - Niziołek. Trener Łukasz Krótkiewicz.
Sędziował Kamil Zator (Kluczbork). Żółte kartki: Maraszek, Sikorski - Dudzic, Tokarz. Czerwona kartka: D. Bogdanowicz - 82. min (za dwie żółte). Widzów 30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska