Fortuna 1 Liga. Remis Odry Opole w Nowym Sączu. Niewiele zabrakło do pokonania Sandecji

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Patryk Janasik zdobył cennego gola dla Odry w Nowym Sączu.
Patryk Janasik zdobył cennego gola dla Odry w Nowym Sączu. Wiktor Gumiński
Odra Opole zremisowała na wyjeździe 1-1 z Sandecją Nowy Sącz w meczu 26. kolejki Fortuna 1 Ligi. Gdyby nie pechowy kiks, opolanie mogliby sięgnąć nawet po trzy punkty.

Największym pechowcem spotkania okazał się lewy obrońca Odry Łukasz Winiarczyk. W 74. minucie tak niefortunnie wybijał on piłkę przed swoim polem karnym, że ta trafiła na 20. metrze wprost pod nogi Michala Pitera-Bucki. Mało kto jednak spodziewał się, że w tej sytuacji Słowak, będący jednym z trzech środkowych obrońców Sandecji, błyskawicznie zdecyduje się na uderzenie. A ten nie dość, że tak uczynił, to jeszcze w kapitalny sposób. Pięknym "rogalem" posłanym po długim rogu sprawił, że nawet wyciągnięty jak struna bramkarz opolskiego zespołu Mateusz Kuchta nie był w stanie nic zrobić.

Ekipa z Nowego Sącza wyrównała wynik meczu w mało spodziewanym momencie. Do tego momentu, a już szczególnie w drugiej połowie, lepiej układał się on bowiem dla gości. Po raz kolejny opolanie wyróżniali się dobrą organizacją gry, co uniemożliwiało ich rywalom tworzenie groźnych sytuacji podbramkowych. Przed przerwą Kuchta tylko raz został zmuszony do pokazania swojego kunsztu, broniąc w 37. minucie zmierzający pod poprzeczkę strzał Adriana Danka.

Odra w pierwszej połowie aż tak groźnej sytuacji sobie co prawda nie stworzyła, ale uczyniła to zaraz na początku drugiej odsłony. I to z wyśmienitym skutkiem, bo jej pierwsza groźna akcja po przerwie od razu zakończyła się golem. Mateusz Czyżycki, pełniący w starciu z Sandecją rolę kapitana, znakomicie przytrzymał piłkę w środku boiska, by następnie w idealnym momencie posłać prostopadłe podanie do wbiegającego w pole karne prawego obrońcy Patryka Janasika. Ten dobrze przyjął sobie futbolówkę, a następnie sprytnie ją posłał obok bramkarza Sandecji Daniela Bielicy i tym samym zapewnił swojemu zespołowi prowadzenie.

Po tym, jak przyjezdni stracili gola, przez kilka minut musieli się bronić przed mocnym naporem graczy z Nowego Sącza. Bliski szczęścia był w tym czasie Dominik Kun, ale jego uderzenie w ostatniej chwili zablokowali defensorzy opolskiej ekipy. W 81. minucie Bielicę próbował z kolei zaskoczyć chytrym uderzeniem z dystansu Sebastian Bonecki. Bramkarz gospodarzy był jednak na posterunku. Więcej dogodnych okazji do strzelenia zwycięskiego gola już w Nowym Sączu nie oglądaliśmy.

Sandecja Nowy Sącz - Odra Opole 1-1 (0-0)
Bramki: 0-1 Janasik - 53., 1-1 Piter-Bucko - 74.
Sandecja: Bielica - Danek, Piter-Bucko, Szufryn, Flis, Kun - Chmiel (82. Klichowicz), Kanach, Walski (69. Małkowski) - Korzym (87. Kuźma), Gabrych.
Odra: Kuchta - Janasik, Kostrzycki, Żemło, Winiarczyk - Tabiś (73. Czernysz), Bonecki, Czyżycki, Mikinic (61. Niziołek), Błanik (79. Janus) - Piech.
Żółte kartki: Chmiel, Kanach, Walski - Janasik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska