50-lecie Orderu Uśmiechu w Głuchołazach. Padł Rekord Guinnessa [zdjęcia]

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
1024 uczniów i przedszkolaków z Głuchołaz ułożyło z kartonów wielki znak Orderu Uśmiechu. Ustanowili polski rekord Guinnessa i uczcili 50-rocznicę powstania tego nietypowego, dziecięcego odznaczenia.

Nie było łatwo, zwłaszcza uspokoić i zapanować przez dłuższą chwilę nad ponad tysiącem dzieci. Musiały się odpowiednio ustawić, w kwadrat z 32 rzędami i kolumnami, od najmniejszych przedszkolaków po gimnazjalistów. Każdy dostał karton z fragmentem rysunku Orderu Uśmiechu i przez dłuższą chwilę musiał go utrzymać nad głową, dla wykonania dokumentacji fotograficznej i filmowej.

Tak powstał znak szeroki i długi na 20 metrów. Po sprawdzeniu dokumentacji głuchołaski rekord trafi do Polskiej Księgi Rekordów Guinnessa.

Bicie rekordu obserwowała na trybunach Ewa Chrobak, która jako 9-letnia dziewczynka z Głuchołaz równo 50 lat temu wygrała ogólnopolski konkurs na projekt Orderu Uśmiechu. Narysowała wielkie, uśmiechnięte słoneczko.

- Konkurs ogłosili Jacek i Agatka z Dobranocki. Niewiele myśląc zabrałam się za rysowanie. Redakcja Kuriera Polskiego dostała 44 tysiące prac, cały jeden pokój w redakcji był zawalony pracami. Słoneczek było najwięcej - wspomina Ewa Chrobak. - Mój rysunek został potem przez Szymona Kobylińskiego trochę dostosowany do celów medalierskich i wybity w mennicy państwowej. Dzieci z innych krajów też chciały nadawać Order Uśmiechu więc kanclerz kapituły orderu na zgromadzeniu ONZ przedstawił propozycję, żeby to było międzynarodowym odznaczeniem. I słoneczko poszło w świat, a order stał się międzynarodowym odznaczeniem, nadawanym przez dzieci.

Ewa Chrobak za wygranie konkursu dostała aparat fotograficzny Smiena 8, który działa do dzisiaj, choć teraz korzysta z niego jej syn.

- Wyniki ogłoszono w czasie Dobranocki. Oglądałam to w telewizji, ale odczytano informację, że wygrała Ewa Chrobak z Głuchołazów. Doszłam do wniosku, że chodzi o kogoś innego, bo ja jestem Ewa Chrobak z Głuchołaz - śmieje się Ewa Chrobak. - Dopiero gdy sąsiedzi przyszli z gratulacjami, uwierzyłam że to ja, a moi rodzice dowiedzieli się, że w ogóle brałam udział w konkursie.

- Pomysł obchodów 50-lecia Orderu Uśmiechu padł już dwa lata temu - mówi burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński. - Zależało nam na zaangażowaniu jak największej liczby dzieci. Temu festynowi towarzyszy szereg imprez sportowych. Nowa biblioteka w Głuchołazach też będzie nosić imię kawalerów Orderu Uśmiechu.

OPOLSKIE INFO - 25.05.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska