70-lecie nto i Radia Opole. W gminie Lubsza odwiedziliśmy las krasnali i gospodarstwo Państwa Terleckich

Adrian Gajewski
Adrian Gajewski
Tak było w gminie Lubsza!
Tak było w gminie Lubsza! Jan Mika
13 września w ramach wspólnej akcji z Radiem Opole z okazji naszego 70-lecia, odwiedziliśmy gminę Lubsza. Poznaliśmy niezwykle ciekawych ludzi, a wśród naszych gości była Zofia Sawka, sołtys Borucic, która zabrała nas w miejsce, gdzie znajduje się wyjątkowy las pełen krasnali.

Krasnale do Borucic zawitały już w 2018 roku. To pomysł bratanicy pani sołtys. Znajduje się on przy samym wjeździe do miejscowości i jest jej prawdziwą wizytówką.

- Stwierdziliśmy, że dobrze by było wykorzystać ten mały lasek. Jak usłyszeliśmy od pomysłodawcy wstępny plan na to miejsce, to stwierdziliśmy z radą sołecką, że w sumie czemu nie...? – mówi Zofia Sawka, sołtys Borucic.

Zanim jednak w lasku pojawiły się krasnale, to trzeba było uzyskać pozwolenie z brzeskiego nadleśnictwa na zrealizowanie tego pomysłu.

- Lasek nie był miejscem należącym do sołectwa, więc trzeba było przejść pewne procedury. Natomiast samo miejsce cały czas się wzbogaca. Zaczęło się od krasnala Borutka, a następnie stopniowo rada sołecka i ludzie przynosili nowe krasnale – podkreśla Zofia Sawka.

Aktualnie w lasku znajdziemy 79 krasnali. Byłoby ich więcej, ale niestety w maju doszło do kradzieży.

- W wyniku tej kradzieży zginął nasz pierwszy, wyjątkowy Borutek, nad czym niestety bardzo ubolewamy – mówi pani sołtys.

Tego dnia również odwiedziliśmy gospodarstwo Państwa Terleckich. To prawdziwi ludzie z pasją i miłością do zwierząt, a także dowiedzieliśmy czym jest wymyślona przez Milenę „Swojska Polana”.

- To miejsce stworzone z myślą o dzieciach i rodzinach, na łonie natury, w otoczeniu zwierząt i z placem zabaw. Tworzymy je z miłością i pasją i mam nadzieję, że będziemy je rozwijać – mówi Milena Terlecka.

Natomiast mąż pani Mileny zajmuje się całym gospodarstwem, ale podczas naszej wizyty głównie skupiliśmy się na pszczołach.

- Najbardziej pracowity okres to rzepak, czyli maj-czerwiec. Pszczoły zaczynają pracę od temperatury 15 stopni, zatem to nie czas wyznacza nam ramy pracy. Bywa, że pszczoła pracuje nawet nocą – mówi Klaudiusz Terlecki.

Ponadto dowiedzieliśmy się, że najtrudniejszy do uzyskania jest miód wrzosowy, z uwagi na brak dostępności na naszych terenach, a ponadto wymaga on innego sprzętu.

Na gospodarstwie także karmiliśmy daniele i inne piękne zwierzęta, o które troszczą się Milena i Klaudiusz Terleccy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska