- Ranny został przewieziony do szpitala. Lekarze określają jego stan jako stabilny, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Rodzina żołnierza została powiadomiona o zdarzeniu – czytamy w komunikacie ministerstwa obrony narodowej.
Przypomnimy, że do wybuchu doszło około godziny 5:30 czasu lokalnego w Bagram w Afganistanie, gdzie mieści się największy kontyngent wojsk amerykańskich w regionie. Zginęły cztery osoby, a 14 zostało rannych. Jak podaje agencja Reutersa, rzecznik talibskich bojowników przyznał na Twitterze, że za zamachem stoi jego organizacja.
- Ładunek zdetonowano w bazie wojskowej w Bagram. Nie żyją cztery osoby, a czternaście zostało rannych – podały źródła NATO w oświadczeniu. Do zdarzenia doszło podczas obchodów Dnia Weterana. – Zwracam się do rodzin i przyjaciół rannych w dzisiejszym ataku – zapewniam was, że otrzymacie najlepszą opiekę. Nasze myśli są z wami – napisał w oświadczeniu generał John W. Nicholson, dowódca amerykańskich sił w Afganistanie cytowany przez BBC.
W Afganistanie stacjonuje obecnie około 10 tys. żołnierzy amerykańskich. Prawie dwa lata po tym, jak NATO formalnie zakończyła działania bojowe w tym kraju, wciąż dochodzi do krwawych incydentów. Talibowie opanowali bowiem znaczne obszary kraju. W grudniu ubiegłego roku w pobliżu bazy w Bagram jadący na motocyklu kamikadze wysadził się w powietrze zabijając sześciu żołnierzy amerykańskich. Był to jeden z największych ataków na zagraniczne wojska w regionie w 2015 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
